Przez ostatnie dwa miesiące waluty podrożały już o kilka procent. A końca upadku złotego nie widać. Wszystko dlatego, że duzi inwestorzy masowo wycofują się z rynków naszej części Europy i na gwałt wyprzedają tutejsze waluty.

Jeśli do tego dodać zamieszanie na naszym podwórku po dymisji minister Gilowskiej i panikę na giełdzie, to może być tylko gorzej.

Reklama