Walka banków o detalicznych klientów trwa w najlepsze. Po drugiej odsłonie wojny depozytowej, tym razem, nastały czasy odwilży na rynku finansowania nieruchomości. Kredyt hipoteczny to najskuteczniejszy sposób na nawiązanie długofalowej relacji instytucji finansowej z klientem. Klienci rynku mieszkaniowego są jednocześnie jednymi z najbardziej podatnych na wszelkiego rodzaju produkty dodatkowe klientów (konto osobiste, karta kredytowa, ubezpieczenia, fundusze). Przyjrzyjmy się najnowszym, wakacyjnym, promocyjnym ofertom kredytów hipotecznych dostępnych w bankach.

Reklama

Promocje, promocje, promocje

Chcąc skutecznie zaistnieć w świadomości klienta produkt musi wyróżniać się pośród ogromnej ilości podobnych, oferowanych przez konkurencję. Sprawdzonym pomysłem jest medialna kampania oparta na słowie promocja-. Tą też drogą, w ostatnim czasie, wiele banków komunikuje korzyści oraz specjalne warunki cenowe swoich kredytów hipotecznych. Najintensywniej reklamowane w ostatnim czasie są następujące produkty kredytowe (hipoteczne) banków:

BNP Paribas Fortis, który od 7 czerwca br. udostępnił „Dwuwalutowy Kredyt Mieszkaniowy”, w ramach którego klient składa jeden wniosek kredytowy, popisuje jedną umowę, zaś sam kredyt w dwóch równych częściach po połowie dostępny jest w PLN i EUR. Tę ofertę wyróżnia ponadto fakt, że marża może wynieść już od 1,99 proc., zaś bank opłaca przez pierwszych pięć lat ubezpieczenie na życie kredytobiorcy dla sumy ubezpieczenia stanowiącej 10 proc. wartości początkowej kwoty kredytu. Emocje co do niskiej marży, dla każdego, „studzi” jednak fakt, że aby propozycja była możliwa niezbędne jest założenie konta i zasilanie go comiesięcznie kwotą minimum 2 500 zł z tytułu uzyskiwanych dochodów, a aby otrzymać kredyt w ogóle należy legitymować się dochodami na poziomie nie niższym niż 4 500 zł (dla aglomeracji warszawskiej minimum 5 000 zł);

Reklama

Kredyt dwuwalutowy lepiej chroni przed negatywnymi skutkami krótkookresowych zawirowań rynkowych niż kredyt walutowy, pozwala korzystać z prognozowanego umocnienia złotówki, a jednocześnie stanowi niższe, miesięczne obciążenie dla klienta w stosunku do kredytu w 100 proc. w PLN – mówi mówi Michał Chruściel, dyrektor ds. produktów hipotecznych w BNP Paribas Fortis.

>>>Jedyny dwuwalutowy kredyt hipoteczny w PLN i EUR. Sprawdź szczegóły!

DnB Nord, który oferuje do końca lipca br. „Wakacyjną promocję” kredytów hipotecznych, w ramach której przez okres pierwszych trzech lat marża kredytowa jest stała i wynosi 1,6 proc. w EUR – dla osób, które zaczną oszczędzać w Planach Systematycznego Oszczędzania. Identyczną obniżkę – tyle, że na rok – uzyskają osoby, które założą w banku konto (pakiet PERSONALE bądź EKSKLUSIV). Po tym okresie marżę w dalszym ciągu można obniżyć – nawet do poziomu 1,6 proc., korzystając z innych produktów banku. DnB NORD nie pobiera przy tym żadnych opłat za rozpatrzenie wniosku, udzielenie kredytu czy podwyższenie kwoty kredytu, nie wymaga też zakupu ubezpieczenia. Szkoda tylko, że minimalna kwota kredytu wynosi 200 000 zł, gdyż znacznie ogranicza to dostępność oferty w mniejszych miastach;

Reklama

Osoby zaciągające kredyt hipoteczny, a jednocześnie systematycznie oszczędzające bądź korzystające z innych produktów naszego banku, mogą uzyskać realne korzyści w postaci niższej marży kredytowej, mówi Łukasz Piasta z Banku DnB NORD

>>>Skorzystaj z Wakacyjnej Promocji w Banku DnB. Marża tylko 1,6 proc. EUR

ING Bank Śląski oferujący w ramach promocyjnej propozycji kredytów hipotecznych dwie alternatywne opcje specjalne, mianowicie brak prowizji za udzielenie kredytu albo obniżenie marży o 0,4pp. Warunkiem koniecznym do spełnienia, aby skorzystać z promocji jest otwarcie lub posiadanie rachunku osobistego w ING Banku;

Citi Handlowy oferujący od początku czerwca zmodyfikowaną propozycję kredytów mieszkaniowych, gdzie nawet o 0,2 pp. obniżona została marża kredytowa (w zależności od LtV, czyli stosunku wysokości kredytu do wartości nieruchomości oraz dodatkowych produktów, na których zakup zdecyduje się klient). Dodatkowo wysoka aktywność klienta w korzystaniu z innych produktów, umożliwia obniżenie marży, przy spełnieniu w/w, o 0,9 pp. Oferta Citi Handlowego przeznaczona jest na sfinansowanie zakupu jedynie gotowych nieruchomości (czyli nie sfinansujemy nią popularnych inwestycji na etapie budowy, czyli tzw. „dziur w ziemi”);

Pekao S.A., który uruchomił specjalną ofertę funkcjonującą pod nazwą „Premium Plus”, gdzie do końca września br. klienci mogą liczyć na atrakcyjne warunki uzyskania kredytu hipotecznego – takie jak: brak prowizji za udzielenie kredytu, marża 1,7 proc. w PLN oraz dwuletni bezpłatny pakiet konta osobistego Eurokonto Premium Plus. Warunkiem skorzystania z preferencyjnych warunków jest jednak osiąganie dochodów na poziomie nie niższym niż 7 500 zł „na rękę” miesięcznie przy jednoczesnym zainteresowaniu kredytem w kwocie powyżej 300 000 zł – takie są wymogi, aby skorzystać z oferty dedykowanej dla klientów określanych jako VIP w Banku Pekao S.A.;

Kredyt Bank, który w ramach przedłużonej do końca czerwca 2010 r. promocji nie pobiera prowizji za udzielenie kredytu hipotecznego. Dodatkowym atutem jest niska marża wynosząca od 1,99 proc. w PLN i od 2,5 proc. w EUR. Aby skorzystać z oferty najmłodszy kredytobiorca w dniu ostatecznej spłaty kredytu nie może mieć więcej niż 70 lat, zaś maksymalny poziom LtV dla kredytów walutowych wynosi 70 proc., o dodatkowych 15 proc. może ono wzrosnąć poprzez uiszczenie prowizji z tytułu brakującego wkładu własnego);

HSBC Bank Polska oferujący kredyty hipoteczne na specjalnych warunkach w promocji o dźwięcznie brzmiącej nazwie „Niskie marże w hipotekach”, gdzie możliwe jest otrzymanie kredytu bez uiszczania prowizji, z oprocentowaniem już od 5,6 proc. w PLN oraz specjalnym mechanizmem bilansującym, dzięki któremu możliwe jest zredukowanie wielkości płaconych bankowi odsetek. Minusem oferty jest to, że niezbędne jest posiadanie konta osobistego w HSBC, które kosztuje miesięcznie 20 zł (jednak systematycznie zasilając go kwotą minimum 5 000 zł można zredukować tę opłatę o połowę), zaś minimalny okres kredytowania dla tej oferty wynosi 5 lat.

Promocyjnie nie zawsze oznacza taniej

Pamiętajmy o tym, że banki jako instytucje finansowe zorientowane na maksymalizację swoich zysków dla akcjonariuszy i nie traktują polityki kredytowej jako działalności charytatywnej. Z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa przyjmijmy, że na relacji z klientami będą chciały zarobić. Jednocześnie nie jest żadną tajemnicą, że długoletni kredyt stwarza pole do wielu intratnych propozycji, które bank może złożyć klientowi – zaoferować na specjalnych warunkach konto, przyznać limit karty kredytowej bądź overdraftu, zatem możliwości do zarobienia na pewnego rodzaju „związaniu” klienta z daną instytucją jest sporo.

>>> Sprawdź aktualne porównanie kredytów mieszkaniowych!

Oferty promocyjne rzeczywiście sa kuszące, szczególnie, że w większości przypadków proponowany jest przykładowo kredyt bez prowizji, zatem wymierna oszczędność dla klienta jest widoczna i odczuwalna dla kieszeni klienta od razu. Na rywalizacji banków pomiędzy sobą w walce o przychylność klientów zyskać mogą tylko konsumenci – oferty wyraźnie są korzystniejsze, zaś pomysły bankowych menedżerów wydają się nie mieć końca. Zatem porównujmy oferty kredytów i łapmy promocje, przy których za kredyt zapłacimy mniej.

p