Przedstawiciele Białego Domu nie potwierdzili szacunków przedstawionych przez senatorów. Zaznaczyli jedynie, że wcześniej sugerowane szacunki 646 mld dolarów były dość "konserwatywne".

>>>Rząd USA ma plan oczyszczenia finansów

Reklama

Plan zakłada redukcję zanieczyszczeń przez nałożenie na producentów limitów na emisję dwutlenku węgla. Przemysłowcy musieliby wykupować na nie pozwolenie. Szczegóły nie zostały jednak jeszcze dopracowane. Administracja Obamy zaproponowała, by użyć większości pieniędzy uzyskanych z planu klimatycznego na pokrycie cięć podatkowych. 120 miliardów miałoby być zainwestowanych w odnawialne źródła energii.

>>>USA rozpadną się przez plan Obamy

Reklama

Zdaniem Republikanów będzie to oznaczało podniesienie podaktów. "Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy, jest duże zwiększenie obciążeń podatkowych w czasie recesji. Biały Dom proponuje podwyżkę podatków o ponad 1,9 biliona dolarów dla każdego Amerykanina, który jeździ samochodem, włącza światło albo kupuje towar wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych" - powiedział "The Washington Times" Michael Steel, rzecznik prasowy Johna'a A. Boehnera, przewodniczącego Republikanów w Kongresie. "Skoro podatek energetyczny nie będzie miał wpływu na producentów w Meksyku, Indiach oraz Chinach, nie przyczyzni się do niczego innego jak tylko ucieczki miejsc pracy z USA za ocean".