Specustawę kilka tygodni temu przyjęli w trybie ekspresowym posłowie. Teraz swoje poprawki nanoszą senatorowie. Mają czas do piątku, bo wtedy ostateczne głosowanie w Sejmie. Potem ustawa trafi na biurko prezydenta. Lech Kaczyński ma czas na jej podpisanie do 24 grudnia, tak aby mogła wejść w życie po nowym roku - przypomina "Rzeczpospolita". Nie wiadomo jednak czy to zrobi, bo przeciw ustawie są m.in. Prawo i Sprawiedliwość i część związkowców.

Reklama

"Jeśli ustawa nie zostanie zaakceptowana w tym terminie, zawetowana lub skierowana do Trybunału Konstytucyjnego, istnieje realne zagrożenie, że w styczniu zarządy stoczni będą zmuszone składać wnioski o upadłość" – mówi "Rzeczpospolitej" Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu. Nie będzie też pieniędzy dla stoczniowców. Projekt specustawy zakłada m.in. objęcie programem ochronnym pracowników zatrudnionych do 31 października 2008 roku. Przewiduje on wypłatę jednorazowych odszkodowań z budżetu w wysokości od 20 do 60 tys. zł, w zależności od stażu pracy.