Były francuski minister finansów jest pierwszym szefem MFW, który przyznał się, ile dostaje pieniędzy. Nie są to bardzo wysokie sumy, których nawet nie ma co porównywać z zarobkami szefów największych światowych korporacji.

Kahn zarobi co miesiąc 35 tysięcy dolarów (niecałe 90 tys. zł). Na pocieszenie dostanie roczną premię w wysokości 75 tys. dolarów (mniej niż 200 tys. złotych).

Międzynarodowy Fundusz Walutowy, niezależna organizacja w ramach ONZ, pożycza pieniądze zadłużonym krajom członkowskim, które w zamian muszą przeprowadzić reformy gospodarcze i naprawić system finansowy. Należy do niego 185 państw, w tym także Polska.

To eksperci MFW pomogli opracować tzw. plan Balcerowicza, czyli pakiet reform gospodarczo-ustrojowych w 1990 roku.





Reklama