"Korupcję tworzy zagmatwane, często sprzeczne prawo, jakie wprowadza nasz parlament i rząd. Nie skłonności naszych obywateli, czy tzw. choroba brudnych rąk - jak się próbuje ją określać. Nadmiar regulacji, interwencji rządu, a tym samym rozmiar biurokracji - to wszystko powoduje, że w Polsce w znaczącym rozmiarze mamy do czynienia z korupcją" - powiedział Andrzej Sadowski.

Reklama

>>>Polska najbardziej skorumpowana w Unii

W jego ocenie, największym zagrożeniem nie jest korupcja na najwyższych szczytach władzy, czyli tzw. kupowanie ustaw, tylko ta na najniższym szczeblu. "Zwykły obywatel idzie do urzędu publicznego, czy rządowego szpitala i spotyka się z sytuacjami, od których zależy jego przyszłość, a czasami zdrowie lub życie. Obywatele stawiani są często w sytuacjach dla nich bez wyjścia" - powiedział.

Według niego, korupcję spotyka się przy wydawaniu koncesji, zezwoleń, organizacji przetargów, czy uzyskaniu pomocy społecznej lub opieki rządowych służb zdrowotnych. "Mamy sytuację, gdzie obywatele muszą płacić łapówki za rzeczy, które im się prawnie należą. Należy im się w terminie decyzja urzędu, wydanie jakiegoś pozwolenia, natomiast bez łapówki nie dostaną tego, co gwarantuje im ustawa" - powiedział ekspert.

Reklama

Czytaj dalej>>>



Jak ocenił Sadowski, z powodu korupcji, Polska nie jest w stanie wykorzystać swojego potencjału gospodarczego. "Znaczna część efektów jest marnotrawiona w skorumpowanych procedurach, kiedy tracimy czas próbując załatwić sprawy, które nie wymagają takiego samego nakładu czasowego w innych krajach. Stąd korupcja odstrasza międzynarodowych inwestorów, ale też naszych obywateli" - wyjaśnił.

Reklama

Sadowski powołał się na dane NIK z 2008 r. z których wynika, że Skarb Państwa z powodu korupcji stracił 16,7 mld zł.

"Nie ma w Polsce zasadniczego obniżenia poziomu korupcji i nie ma skutecznych strategii, które byłyby proponowane przez polityków do jej wyeliminowania. Są kraje, które ograniczyły korupcję, a zatem polscy politycy mogliby korzystać z ich dorobku, albo z wiedzy NIK, która przeanalizowała wiele ustaw i wyciągnęła wnioski pokontrolne" - podkreślił.

Według niego, korupcji może zapobiec m.in. dokończenie procesu prywatyzacji przez rząd i samorządy, likwidacja nadmiaru przepisów oraz usprawnienie sądownictwo