Zainteresowanie akcjami jest tak duże, że redukcja zamówień może sięgnąć aż 98 procent. To oznacza, że za każde zamówione 100 akcji, dostaniemy tylko 2. Wielu inwestorów, by dostać więcej akcji, brało kredyt, licząc, że papiery się sprzedadzą tak dobrze, że zwróci się nie tylko koszt kredytu, ale da się na emisji PGE zarobić - podaje portal money.pl.

Reklama

>>>PGE wyrzuci Agor z giełdowej elity?

Nie będzie jednak tak różowo. Jak twierdzą analitycy cena akcji spadnie do 23 złotych. To oznacza, że, by zwrócił się choćby koszt kredytu, redukcja nie mogłaby być większa od 95 procent. A to jest niemożliwe. Okazuje się więc, że debiut PGE na giełdzie może dla wielu osób wcale nie okazać się tak zyskowny jak by chcieli.