– Działalność firm ubezpieczeniowych opiera się na paradygmacie, który mówi, że losów pojedynczej osoby nie da się przewidzieć. Ale jeśli weźmiemy odpowiednio dużą zbiorowość, to okazuje się, że na podstawie statystyki możemy o niej powiedzieć bardzo wiele. Dzięki nowym technologiom, takim jak big data czy sztuczna inteligencja, ten paradygmat się zmienia. Teraz nawet przypadki pojedynczych osób stają się przewidywalne. To prowadzi do nowego modelu działania firm ubezpieczeniowych. Skoro będziemy wiedzieli na jakiego rodzaju ryzyka narażony jest każdy z naszych klientów, to naszym zadaniem będzie wspólne z nim zastanowienie się, jak tym ryzykom przeciwdziałać – mówił prezes Paweł Surówka, rozpoczynając prezentację nowej strategii PZU.

Klasyczny model działania firm ubezpieczeniowych opierał się na wycenie ryzyka. Za ryzyko to płacił klient, wykupując polisę. Relacja między dwiema stronami umowy ograniczała się do przepływów pieniężnych. W nowej formule, dzięki coraz lepszemu rozpoznaniu rodzajów ryzyka, na które narażony jest klient, firma ubezpieczeniowa będzie z nim ściśle współpracować nad ograniczaniem zagrożeń. Zmianę filozofii działania prezes PZU porównał do rewolucji, jaką było odkrycie przez Mikołaja Kopernika, że Ziemia krąży wokół Słońca, a nie na odwrót – chcemy w tej strategii postawić klienta w centrum wszystkiego, co robimy, a wszystkie nasze usługi i spółki, krążą wokół niego.

CZYTAJ DALEJ