Łatanie dziury budżetowej, ale bez ryzyka dla emerytów - tak ekonomista Piotr Bielski ocenia reformę OFE. Dziś w Sejmie pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym. Ekonomista BZ WBK Piotr Bielski nie ma wątpliwości, że celem proponowanych zmian jest troska o finanse państwa, a nie o kieszenie emerytów. Ekspert uspokaja jednak, że zmiany nie odbiją się negatywnie na wysokości przyszłych emerytur. Wstrzymywanie wypłaty świadczeń to ostateczność, nawet jeśli państwo dotyka poważny kryzys - podkreśla.

Reklama

Projekt zmian w systemie emerytalnym zakłada przede wszystkim przekazanie połowy środków zgromadzonych w OFE do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o pieniądze zainwestowane w obligacje skarbowe. Przyszli emeryci będą mogli wybrać czy chcą być i w OFE i w ZUSie czy tylko w ZUS-ie.