Mennica Polska wraz z bankami uruchamia sklepy internetowe, gdzie za kliknięciem myszki i bez wychodzenia z domu można zostać posiadaczem sztabek. Kurier przywiezie je w umówione miejsce. Najtańsza, 1-gramowa, kosztuje obecnie 205 zł, a najdroższa – 250-gramowa – prawie 40 tys. zł.
Z takiego sklepu mogą już korzystać klienci BZ WBK oraz BOŚ Banku. Wkrótce dołączą do nich kolejni. Niewykluczone też, że i u nas pojawią się automaty sprzedające kruszec.
– To jeszcze przyszłość, ale wcale już nie odległa. Na przykład w Austrii złote sztabki można kupić w lepszych sklepach spożywczych. Niedługo można spodziewać się podobnych rozwiązań i u nas – mówi Mariusz Przybylski, rzecznik Mennicy Polskiej.
Tzw. złoto inwestycyjne, czyli najwyższej próby kruszec sprzedawany w sztabkach, to przebój na całym świecie. W ubiegłym roku popyt na złote sztabki wzrósł o 38 proc. Chińczycy kupili najwięcej – aż 180 ton, Polacy 1,5 tony. W tym roku popyt u nas ma wzrosnąć o 20 proc. Apetyt na kruszec rośnie wraz z jego ceną. Złoto jest obecnie najdroższe w historii. Za uncję, czyli ponad 31 gramów, trzeba zapłacić dziś ponad 1600 dol. W ciągu pół roku podrożało o ponad 20 proc. Spadki na giełdach, niepewność co do losów gospodarek, wahania kursów walut. Wszystko to powoduje, że złoto wydaje się bezpieczną oazą, dzięki której oszczędności nie stracą na wartości.
Reklama