Ile zarabia nauczyciel? Podstawa mrozi krew w żyłach, ale są jeszcze dodatki [STAWKI]
|
Aktualizacja:
Do 3,1 tys. zł - tyle dostaje minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczyciel w szkole publicznej, wynika z
danych Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Są jednak i tacy, którzy muszą przeżyć za około 1,5 tys. zł. Skąd te różnice?
Stałymi dodatkami są tylko dodatki za wysługę lat i wiejski. Motywacyjny zależy od uznania dyrektora - w mojej szkole otrzymuje go około 1/3 kadry i waha się on od 100 do 200 zł. Funkcyjny - na wsi dostają go zastępcy dyrektora (nie wiem, ile wynosi) i wychowawcy - dla mnie to 60 zł. Mieszkaniowy właśnie mi zmniejszono z 200 do 50 zł. To oczywiście kwoty brutto. Innych dodatków nie zauważyłem.
PS. Nagrody są czysto uznaniowe.
18 godIn pracy w tygoniu.wszystkie weekendy wolne.3 mce urlopu.roczny urlop dla poratowania zdrowia ile razy chca.
Platny 100.to ile maja te nieuki zarabiać?
Ty matole masz urlop przez cały rok do wykorzystania a nauczyciel tylko wtedy gdy ma wolne od zajęć dydaktycznych. Jak chce jechać z zona nauczycielką na urlop to tylko wtedy kiedy są wakacje lub ferie a ceny też wtedy są "minimalne".
WIDOCZNIE -sam byłeś cyt:"NIEUKIEM"....Dla ciebie , dla twoich dzieci ----żadna wiedza się nie liczy bo ...sam nie byłeś zdolny ??? Po takich wpisach poznajemy "NIEUKOW" właśnie.
Dodajmy jeszcze że nagrody dostaje nauczyciel raz na kilka lat, a nie co roku, za wychowawstwo do 90 zł/miesiąc, a nie 50% pensji (co za bzdura). Motywacyjny- 150-do 200 zł ( i zależy od dyrektora. Kolejna bzdura że 20-50% wynagrodzenia). I ostatnie- dyplomowany 4000?Bajka. Po 17 latach pracy z w/w dodatkami , dwóch fakultetach i studiach dyplomowanych (z czego dwa ostatnie kierunki zdobyte za własną kasę i wieeeelkim kosztem życia rodzinnego) dociągam ledwo do 3 tys. Nie wspomnę też ile razy kupowałam za własne pieniądze nagrody dla uczniów/ rozmaity sprzęt typu głośniki, skanery, pendrivy etc, bo rodziców nie stać ("Ja mam płacić? Przecież płacę podatki!" - tak mi powiedział jeden z rodziców, nota bene zarabiający trzy razy tyle co ja), a szkoła nie ma, Mamy jedno stare ksero, więc klasówki też drukuję często za własną kasę. Kiedy przyjechali do nas na wizytę nauczyciele z Niemiec i usłyszeli ile zarabiamy, to przecierali oczy ze zdumienia.Moi uczniowie studiują w Danii, Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii na prestiżowych uczelniach. Ale to jest wspólny sukces, żadne tam korepetycje, tylko praca po godzinach, wiele, wiele godzin pracy. Kocham ten zawód i swoje dzieciaki, ale to pogardliwe traktowanie mnie i moich kolegów/ koleżanek , klepanie bzdur o 18 godzinach i labie wakacyjnej doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Skąd tyle zawiści? Przecież na wszystko ciężko zapracowaliśmy! Każdy może wybrać taką ścieżkę zawodową, droga wolna. Jak co do czego przyjdzie, to nie ma jednak wielu chętnych.
Mohhe ty nieuku jsk ci szkoda to zacznij się uczyć i zostań sam nauczycielem. , pracuj 18 godzin dziennie, leż byliem 3 miechy i ciągnij kadiorę taką jaką ci wykd tałceni mający po kilka kierunków podyplomowych ukończonych nauczyciele. Trzabyło nieuku się uczyć a nie kamieniami na szkółkę rzucać. A może pod górkę do szkółki było co ?
Córka wytrzymała w szkole aż trzy lata. Ciągle była zestresowana i nie miała na nic czasu. 5 godzin pracy w szkole i drugie pięć w domu. Ciągłe pisanie konspektów, sprawdzanie zeszytów,klasówek,kartkówek,wypracowań, a jeszcze narady, szkolenia i pilnowanie dyskotek szkolnych. W szkole uczniowi wolno wszystko, a nauczycielowi nic. Nie wolno krzyknąć,bo zaraz nagrają telefonem komórkowym. Często uczniowie celowo prowokują nauczyciela, aby potem jego zdenerwowanie nagrać telefonem. Od pięciu lat córka pracuje jako informatyk w prywatnej firmie i przejście ze szkoły do tej firmy porównuje jak przejście z piekła do nieba. Przy okazji przypomniał mi się dowcip: 30 lat temu Jasio na koniec roku szkolnego patrząc na świadectwo mówi do kolegi:"Jeszcze tylko lanie od taty i będę miał wakacje". Obecnie współczesny Jasio patrzy na świadectwo i mówi do kolegi: " Jak mój tata zobaczy te jedynki na moim świadectwie, to wpadnie do szkoły i zrobi porządek z tymi nauczycielami".
Byłam nauczycielem przez...rok.Tyle wytrzymałam.To naprawdę ciężka praca , bardzo wyczerpująca emocjonalnie a nawet wbrew pozorom fizycznie.Proszę więc o ostrożność w ferowaniu opinii ,że bycie nauczycielem to laba.
-18 godzin w tygodniu - jest to 18 godzin przy tablicy, nikt nie liczy opieki całodobowej na wyjazdach (wycieczkach, konkursach, prezentacjach itp). Znajdź inną grupę zawodową, która za darmo pojedzie w delegacje, nie wspominając o odpowiedzialności podczas tych wyjazdów. Można tu jeszcze wspomnieć o kilkugodzinnych nasiadówach 2razy w miesiącu zwanych posiedzeniami Rady Pedagogicznej, popołudniowych wywiadówkach, dniach otwartych, lekcjach pokazowych i innych.
- Wszystkie weekendy wolne - nauczyciel nie może wziąć urlopu na żądanie (ma tylko ten ustawowy) i wszystkie szkolenia zewnętrzne, kursy i dokształcania odbywają się w weekendy. Jeżeli szkoła, np. średnia, prowadzi klasy zaoczne, to nauczyciele swoje "18h" mają w soboty i niedziele również.
-3 miesiące urlopu - nie znasz przepisów, to widać, nauczycielowi przysługuje prawo do 4 tygodni nieprzerwanego urlopu. Pozostały "czas wolny", kiedy nie są realizowane zajęcia edukacyjne, nauczyciele mają obowiązek wykorzystać na min.: przygotowywanie rozkładów materiału (nie sądzisz chyba, że we wrześniu nauczyciel wchodzi do szkoły bez planu na cały rok), pisanie programu nauczania lub/i ich dostosowanie do potrzeb i zadań szkoły, przygotowywanie dokumentacji uczniów (czy masz pojęcie, że istnieje coś takiego jak dzienniki lekcyjne, arkusze ocen, świadectwa itp), tworzenie dokumentów wymaganych przez Dyrekcję, Organ Prowadzący (Gmina, Powiat, Miasto) takich jak: ewaluacja, monitoring pracy własnej, opinie o uczniach.
- Roczny urlop na poratowanie zdrowie ile razy chcą - Urlop etn jest możliwy pod warunkiem skierowania przez lekarza medycyny pracy (komisja ZUS podtrzyma decyzję), nauczyciela, który ma nieprzerwany staż pracy min. 7 lat i szkoła jest jego jedynym miejscem zatrudnienia. Urlop ten można wziąć 3 razy na nie dłużej niż rok lub kilka razy, tak by nie przekroczyć w sumie 3 lat. Jest on płatny 100% gołego etatu bez dodatków (ile to brutto masz w artykule).
- Ile te nieuki mają zarabiać - przepisy stanowią, że aby nauczać w danej dziedzinie trzeba mieć ukończony co najmniej 1st. studiów. nauczyciele uczący kilka przedmiotów mając więc kilka kierunków studiów lub podyplomówek w niektórych przypadkach. Wykształcenie zdobywają w weekendy (często kosztem rodziny), a pokój nauczycielski to chyba miejsce gdzie przypada najwięcej mgr i często dr na metr kwadratowy. Ile mają zarabiać? - POMYŚL!
To i tak dużo - licząc czas pracy za jaki dostają zapłacone -4 dni pracy w tygodni,wszystkie soboty i niedziele wolne, 2 miesiące wakacji plus ferie .Proszę tylko nie pisać ile muszą czasu poświęcić na przygotowanie do lekcji.Gdyby było tak źle , to proszę wytłumaczyć ,czemu w mojej okolicy pracę w szkole otrzymują osoby powiązane rodzinnie lub po znajomości. Kolejna "kasta" uprzywilejowanych.
Nauczyciel pracuje 40 godz w tygodniu! Godz lekcyjne to jedynie wieszchołek góry lodowej. Wiekszość czasu to propblemy wychowawcze, dokumentacj, szkolenia, awans zawodowy no i oczywiście przygotowanie lekcji, sprawdzenie sprawdzianów, prac domowych a to nawet nie zmierzalne! Najczęściej więc pracuje nie od poniedziałku do piatku lecz i w sobotę jak i niedzielę wówwczas gdy każdy inny odpowczywa.
Ada, tobie chyba żal, że takiej zdolnej, inteligentnej, wykształconej w szkole nikt zatrudnić nie chciał. Nie chrzaniłabyś, jak typowy polski zawistnik. A poużeraj się trochę z uczniami, którym wszystko wisi i mają świadomość, że nikt im nic nie może zrobić za fantazyjne szkolne występy, niezwiązane z nauką. I tak co dzień. I pisz do znudzenia różne biurokratyczne bzdury, w których jest zero sensu. Jak miło przy tym posłuchać, że jesteś przygłupawym nierobem, biorącym za nic ciężkie pieniądze, wylegującym się na wiecznym urlopie. A nawiasem, to nie nauczyciel ustala terminy wakacji i ferii świątecznych. Namów wszystkich, żeby uczeń chodził do szkoły w lipcu i sierpniu, żeby nie miał ferii. To belfer będzie wtedy uczył.
idąc Twoim tokiem myślenia, to jeśli ma tak źle to niech się przekwalifikuje i zmieni zawód. Dlaczego nauczyciele zamierzają strajkować o utrzymanie miejsc pracy, po likwidacji gimnazjów?
-18 godzin w tygodniu - jest to 18 godzin przy tablicy, nikt nie liczy opieki całodobowej na wyjazdach (wycieczkach, konkursach, prezentacjach itp). Znajdź inną grupę zawodową, która za darmo pojedzie w delegacje, nie wspominając o odpowiedzialności podczas tych wyjazdów. Można tu jeszcze wspomnieć o kilkugodzinnych nasiadówach 2razy w miesiącu zwanych posiedzeniami Rady Pedagogicznej, popołudniowych wywiadówkach, dniach otwartych, lekcjach pokazowych i innych.
- Wszystkie weekendy wolne - nauczyciel nie może wziąć urlopu na żądanie (ma tylko ten ustawowy) i wszystkie szkolenia zewnętrzne, kursy i dokształcania odbywają się w weekendy. Jeżeli szkoła, np. średnia, prowadzi klasy zaoczne, to nauczyciele swoje "18h" mają w soboty i niedziele również.
-3 miesiące urlopu - nie znasz przepisów, to widać, nauczycielowi przysługuje prawo do 4 tygodni nieprzerwanego urlopu. Pozostały "czas wolny", kiedy nie są realizowane zajęcia edukacyjne, nauczyciele mają obowiązek wykorzystać na min.: przygotowywanie rozkładów materiału (nie sądzisz chyba, że we wrześniu nauczyciel wchodzi do szkoły bez planu na cały rok), pisanie programu nauczania lub/i ich dostosowanie do potrzeb i zadań szkoły, przygotowywanie dokumentacji uczniów (czy masz pojęcie, że istnieje coś takiego jak dzienniki lekcyjne, arkusze ocen, świadectwa itp), tworzenie dokumentów wymaganych przez Dyrekcję, Organ Prowadzący (Gmina, Powiat, Miasto) takich jak: ewaluacja, monitoring pracy własnej, opinie o uczniach.
- Roczny urlop na poratowanie zdrowie ile razy chcą - Urlop etn jest możliwy pod warunkiem skierowania przez lekarza medycyny pracy (komisja ZUS podtrzyma decyzję), nauczyciela, który ma nieprzerwany staż pracy min. 7 lat i szkoła jest jego jedynym miejscem zatrudnienia. Urlop ten można wziąć 3 razy na nie dłużej niż rok lub kilka razy, tak by nie przekroczyć w sumie 3 lat. Jest on płatny 100% gołego etatu bez dodatków (ile to brutto masz w artykule).
- Ile te nieuki mają zarabiać - przepisy stanowią, że aby nauczać w danej dziedzinie trzeba mieć ukończony co najmniej 1st. studiów. nauczyciele uczący kilka przedmiotów mając więc kilka kierunków studiów lub podyplomówek w niektórych przypadkach. Wykształcenie zdobywają w weekendy (często kosztem rodziny), a pokój nauczycielski to chyba miejsce gdzie przypada najwięcej mgr i często dr na metr kwadratowy. Ile mają zarabiać?
Kiedyś mój profesor powiedział mi, jak rozmawiał ze swoim kolegą. Kolega zazdrościł mu fajnej pracy. Wystarczy chwilkę postać przy tablicy (malutko czasu), trochę popracować i ma się zapłacone. Przecież to nic w porównaniu z normalnym dniem pracy. Na to mój profesor odpowiedział: "to weź się przygotuj tak, żeby ci studenci nie pouciekali." To, co widzimy, nie jest tym, co nauczyciele wypracowują, tak samo piosenkarze nie pracują tylko wtedy, gdy akurat występują na scenie. Żeby zrozumieć tę sytuację trzeba zmienić punkt widzenia, a nie tylko narzekać jedni na drugich.
"Znajdź inną grupę zawodową, która za darmo pojedzie w delegacje"
Ja wyjeżdżając w delegację dostaję owszem wyższą dniówkę, ale rekompensuje ona posiłki i bilety komunikacji. Zgaduję, że w przypadku nauczyciela żywienie jest wliczone w koszt wycieczki i sam za nie nie płaci.
W żadnym razie nikt nie rekompensuje mi konieczności wyjazdu np w niedzielę i tego, że wracam o 22giej. Więc nie widzę tu pokrzywdzenia nauczycieli.
Co do reszty argumentacji, to zgadzam się z tym, że 18h przy tablicy to nie jest 18h pracy (swoją drogą nigdy się nie dowiedziałem czy to jest 18h lekcyjnych czy zegarowych). Natomiast nie zmienia to faktu, że przy normalnym poziomie zorganizowania dla nauczyciela z kilkuletnim doświadczeniem nie robi się z tego 40h. Co do 4 tyg vs 3 mies wakacji - przecież szkoła nie wymaga od nauczyciela pojawiania się przez większośc ferii i ponad miesiąc wakacji.
A co do słynnego urlopu - może warto by poznać statystyki - jaki procent nauczycieli wykorzystuje ten urlop (oczywiście takich ze stażem to umożliwiającym). To przecięłoby dyskusję.
nauczyciel (ka) - Nauczyciele - raczej ich część ,traktują ludzi jak istoty -ślepe,głuche i mało rozgarnięte.Mówię o rodzicach ich podopiecznych.Mam w rodzinie nauczycieli i widzę ich "wyrwane rękawy" podczas pracy.Są pasjonaci , nauczyciele zaangażowani ale proszę mi wybaczyć- widać zawsze wyraźniej to co odstaje.
Jesteśmy grupą zawodową bez poparcia społecznego. Każdy widzi tylko 18h, wakacje, święta i weekendy. Na pracę nie narzekam, Cieszę się, że ona jest i ją lubie. Denerwuje tylko fakt ludzkiej nieświadomości.
Im więcej nauczyciele będą zarabiać tym więcej będą mogli czasu poświęcić na dokształcanie się (kupowanie materiałów, wyjazdy itp), lepsza motywacja do pracy. Większe zarobki to więcej osób z "wyższej" półki - zapytacie po co? a po to żeby nasze dzieci po wyjściu ze szkoły były mądre. Myślicie, że wolontariusz za minimalne stawki będzie się tak samo starał by wykształcić jak najlepiej kolejne pokolenia? A bez coraz wyższych umiejętności, zwłaszcza w myśleniu, u kolejnych pokoleń to gdzie ten Naród pójdzie?
Stare, chińskie przekleństwo, skierowane do największego wroga, znane jest i w naszym, polskim środowisku, ale nie zrozumie go przeważająca część PIS-owskiego elektoratu, o czym świadczą niektóre "burackie" komentarze
Nauczyciele zarabiają grosze - niestety. Szkoliłem kiedyś dorosłych z zakresu obsługi systemu informatycznego w firmie. To ciężka robota. Nie chciałbym tak pracować na chleb. Oczywiście inaczej jest z nauczycielem W-F a inaczej z belfrem który ma przekazać konkretną wiedzę...
Skoro nauczyciel ma tak wspaniale, Dlaczego Pan Kaczyński woli być posłem ? Dlaczego Pani minister woli porządzić? Męczyła się harówką? 18 godzin to tylko zajęcia , a opieka 2 godz. W tygodniu za darmo. Poza tym nauczyciel jest do dyspozycji 40 godzin tygodniowo. Kto znowu sieje tę propagandę ?
Od nauczyciela wymaga się ..LOGICZNEGO MYŚLENIA ---WIĘC nie możesz być nauczycielem ,bo argumentujesz " skoro n. mają tak; " wspaniale "-----to dlaczego WSZYSCY nie chcą być nauczycielami??? To głupia argumentacja---nie kompromituj nauczycieli.
Po pierwsze pensja brutto!!! minimalna jest jednocześnie maksymalną. Na rękę z dodatkami około 2500..2700 zł MAX. Godzin pracy 18 + okienka min 4 + dodatkowe niepłatne zajęcia np projekty edukacyjne itp, spotkania z rodzicami, konferencje itp. Cudów nie ma. Trzeba to zobaczyć i odczuć aby się wypowiadać. To, że jakiś szkodnik pracuje 18 godzin to nie znaczy, że wszyscy tacy jesteśmy. Jeszcze najważniejsze zawsze prowadzam nowe rzeczy a nie tak jak zalewska, że polska szkoła (małe p) zacznie się 1 września 2017 - zacznie się ale tępota i głupota. Mądrzy i lepsi odejdą z zawodu a zostaną ci słabi. Jak mam jeździć po kilku szkołach to mam to gdzieś.
Lenie, nieroby, niedouczeni. Te inwektywy zamiennie przypisuje komputerowa "brać" dowolnej grupie zawodowej, o której zarobkach aktualnie się dyskutuje. Tu zapewne odzywają się obecni, ale głównie byli prymusi, którzy, jak wiadomo, nikomu nie mają nic do zawdzięczenia, a mądrość wszelaką posiadają z przyrodzenia i własnego sprytu. Wiem co mówię, bo dziesiątki lat uczyłem i dorosłych, i młodzież, i dzieci. Jeśli ktoś ma szacunek i pamięć do starego belfra, to nie ma to nic wspólnego z mądrością. Co zaś się tyczy pieniędzy, to wystarczały na skromne życie. Zazdrośnie spoglądałem na innych, którzy mając mniejsze wykształcenie i mniej stresów, mogli żyć lepiej. Pasja ( raz większa, raz mniejsza), przekonanie, że robię coś ważnego i oczekiwanie na upragnione wakacje, by pobyć z rodziną, naładować akumulator i znowu wrócić do klasy - to jedynie spowodowało, że wytrwałem w zawodzie do emerytury. Nie pieniądze. Rozumiem też, że swoje frustracje wylewają tu również ci, którym za pracę proponuje się mniejsze pieniądze, niż te, o jakich mowa w artykule. Mogę tylko powiedzieć, że mi przykro, ale życzę powodzenia.
Pozdrawiam szanownego kolegę. Do szkoły trafiłem przez przypadek, brakowało nauczyciela z moimi kwalifikacjami (36 lat doświadczenia w przemyśle i własnej firmie), więc podjąłem to wyzwanie będąc emerytem. Mam 5 letni staż nauczycielski w nauczaniu mechatroniki, robotyki i programowania w robotyce i mechatronice (nauczyciel kontraktowy). Praca dydaktyczna stała się moją pasją, sprawia mi dużo satysfakcji i zadowolenia z faktu, że swoją wiedzą i doświadczeniem mogę się podzielić z młodym pokoleniem (uczniowie wygrywają olimpiady ogólnopolskie i bezproblemowo dostają się na wybrane kierunki studiów (najczęściej AGH). O finansach nie wspominam, bo przy mojej porządnej emeryturze to tylko mały dodatek (1650 netto).
Piękny i pokrzepiający komentarz. Mam nadzieję że również wytrwam do emerytury w tym pięknym, ale wymagającym zawodzie. Mam jednak poważne wątpliwości co do tego, czy za kilkanaście lat będą jeszcze wypłacane jakiekolwiek świadczenia emerytalne. Życzę wszystkiego dobrego!
A że obecny system szkolnictwa w Polsce jest prokorepetycyjny ,więc dodałbym do tych 18-stu godzin w szkole ,12 godzin przy udzielaniu korepetycji.Minimum 30 złotych na godzinę (netto=brutto) i mamy 360 złotych dodatkowo na tydzień,taka lewizna na waciki.
W starym systemie z korepetycji korzystały osły lub uczniowie przed ważnym egzaminem,obecnie korepetycje obejmują wszystkich i do tego cały okres edukacji.
I właśnie tu jest pies pogrzebany ;-)
Jeżeli caly czas twoje dziecko wymaga korepetycji to jest b. mało zdolne lub zapisaleś je do niewlasciwej szkoły . Warto mowić o LEPSZYM nauczaniu i wychowaniu ale strajkować [dawać przyklad dzieciom ] ---o KASĘ to zenada. Dawniej lekarze ,nauczyciele i slużby ---NIE STRAJKOWALY -i cieszyly się SZACUNKIEM.
NN- chłopie porzuć szkołę idź na budowę, zarobisz jako niewykwalifikowany więcej, a po pracy głowa spokojna, po co się tak poniżasz. Przestań skamlać, Twój los w Twoich rękach, a nie w rękach pana Broniarza
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.
- 1
- 2
- 3
następnaMoże zainteresować Cię też:
Powered by ContentStream