W ostatnim miesiącu ubiegłego roku w urzędach pracy zarejestrowało się 244,1 tys. bezrobotnych. Równocześnie z tego rejestru wykreślono 165,4 tys. osób, w tym 84 tys. z powodu podjęcia pracy – podał GUS. W rezultacie liczba bezrobotnych zwiększyła się w ciągu miesiąca o 78,7 tys. i wzrosła do 2 mln 136,8 tys. Tak dużej liczby bezrobotnych nie było w końcu roku od sześciu lat. To bez wątpienia efekt hamowania gospodarki, na co wskazują dane GUS. Jeszcze w I kw. 2012 r. PKB zwiększył się o 3,6 proc., podczas gdy w III kw. już tylko o 1,4 proc.
Według analityków pogorszenie koniunktury gospodarczej spowodowało, że w pośredniakach rejestrowały się osoby, którym wygasły umowy na czas określony. Równocześnie zakończyły się prace sezonowe w leśnictwie, ogrodnictwie i budownictwie. Część osób, która je wykonywała, nie znalazła innego zajęcia i zarejestrowała się w urzędach pracy. Do grupy osób bezrobotnych dołączyli też ci, którzy zakończyli uczestnictwo w programach aktywizacji zawodowej. Jest to naturalne zjawisko, ponieważ tylko część bezrobotnych uzyskuje stałe zatrudnienie po tych programach.
W wyniku tych rejestracji stopa bezrobocia wzrosła w grudniu do 13,4 proc. (w listopadzie wynosiła 12,9 proc.). Eksperci są przy tym zgodni, że trudna sytuacja na rynku utrzyma się w całym roku. Już w styczniu liczba bezrobotnych może się zwiększyć o ok. 140 tys., co oznacza, że będzie ich blisko 2,3 mln. Stopa bezrobocia skoczy do 14,2 proc. – oczekuje Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP. Jej zdaniem podobnie jak w latach poprzednich najtrudniej będzie w lutym. Wtedy stopa bezrobocia może wzrosnąć do 14,4 proc., czyli najwyższego poziomu, jaki możemy w tym roku osiągnąć – uważa Sędzimir. Potem bezrobocie będzie powoli spadać, bo pojawią się prace sezonowe. Najniższe będzie w czerwcu. Wtedy stopa bezrobocia osiągnie poziom 13,3 proc. – uważa Sędzimir.
Od jesieni jednak osób bez zajęcia znowu zacznie przybywać. Zdaniem ekspertów w końcu tego roku stopa bezrobocia wyniesie 14–14,6 proc. A więc w najbardziej pesymistycznym scenariuszu liczba bezrobotnych może się zwiększyć do 2,4 mln. Po raz kolejny nie sprawdzą się więc prognozy rządu, który w ustawie budżetowej na ten rok przewiduje, że zarówno w końcu 2012, jak i w grudniu 2013 r. stopa bezrobocia wyniesie 13 proc.
Reklama