Od 16 lipca tego roku wszyscy pracownicy zyskali sposób na skorzystanie z dodatkowego, prawie miesięcznego urlopu. Wystarczy, że uzyskają zgodę pracodawcy na podjęcie studiów podyplomowych. Tak wynika z wyjaśnień Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) w sprawie nowych przepisów kodeksu pracy dotyczących podwyższania kwalifikacji zawodowych.

Reklama

Przed 16 lipca urlop mógł przyznać sam pracodawca. Zdaniem ekspertów nowa interpretacja jest błędna i może prowadzić do nadużywania nowych uprawnień. Studia podyplomowe, w przeciwieństwie do licencjackich czy magisterskich, mogą bowiem trwać tylko rok i nie muszą kończyć się egzaminem dyplomowym.

Zdaniem resortu pracy prawo do urlopu za rozpoczęcie studiów podyplomowych przysługuje na podstawie art. 1032 kodeksu pracy, który zmieniła nowelizacja z 20 maja 2010 r. (Dz.U. nr 105, poz. 655). Wynika z niego, że pracownikowi przysługuje 21 dni urlopu szkoleniowego na ostatnim roku studiów, aby mógł przygotować pracę dyplomową i przystąpić do egzaminu dyplomowego. Według resortu pracy przepis ten dotyczy nie tylko studiów licencjackich i magisterskich, ale też podyplomowych.