W poprawie ściągalności VAT Ministerstwo Finansów ma już wymierne sukcesy. Nad ostatnimi projektami ustaw, które mają służyć uszczelnieniu systemu, pracują właśnie posłowie. Dlatego przyszedł czas, żeby więcej uwagi poświęcić podatkom dochodowym, szczególnie tym od firm. Pomóc ma w tym powołanie nowego urzędu. Kierownictwo Ministerstwa Finansów zapowiada to już od wielu miesięcy. Pierwotnie miał zacząć działać od początku 2018 r., ale obecnie wszystko wskazuje, że wystartuje cztery miesiące później.
Powołanie nowego organu podatkowego, dedykowanego do obsługi kluczowych podatników, jest planowane od 1 kwietnia 2018 r. Będzie to Czwarty Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie - Centrum Obsługi Kluczowych Podmiotów (COKP) - mówi DGP wiceminister finansów i wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej Paweł Cybulski. Pracę znajdzie w nim na początek do 250 urzędników.
Pilotaż projektu, który pozwoli zbudować superurząd dla największych płatników CIT, ruszył w lipcu i potrwa do końca roku. W jego ramach Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy obsługuje ponad 200 podmiotów, które w latach 2014 i 2015 osiągnęły co najmniej 400 mln zł przychodu. Od stycznia 2018 r. COKP miał zająć się 1200 firmami, które generują ponad 50 mln euro przychodu. Pierwsze kroki urzędu będą nieco mniej ambitne, ale pozwolą lepiej obsłużyć przedsiębiorców.
Nowy organ podatkowy będzie współpracował z około 600 podmiotami, które w roku podatkowym osiągnęły przychód netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług o równowartości (w walucie polskiej) przekraczającej 200 mln euro - informuje Paweł Cybulski. Z czasem obejmie około 3 tys. firm, które mają ponad 50 mln euro przychodu, czyli blisko dwie trzecie płatników CIT.
Reklama
Tego typu urzędy przeznaczone dla największych firm działają już w kilku państwach UE, jak Holandia, Wielka Brytania czy Hiszpania. Powstają również w krajach rozwijających się, np. Kenii czy Ghanie. Pomysł na stworzenie superurzędu miała też poprzednia ekipa. Miał ruszyć z początkiem 2016 r., ale ogłoszona po wyborach przez PiS reforma skarbówki i powołanie KAS wymusiły porzucenie założeń poprzedniego kierownictwa MF i wymyślenie nowej koncepcji urzędu.
Reklama
Resort finansów chce, aby w COKP funkcjonowały specjalne zespoły branżowe, które będą zaznajomione ze specyfiką i problemami danego biznesu, np. banków czy firm energetycznych. Oficjalnie MF wyjaśnia, że idea, która stoi za powołaniem urzędu, to „zapewnienie jednolitego i całościowego podejścia do obsługi dużych podatników oraz budowanie dobrych relacji pomiędzy nowym organem podatkowym a kluczowym podmiotem”. COKP ma jednak być wyposażony także w know-how związane z kontrolami cen transferowych czy agresywnych optymalizacji podatkowych. Jego zadania do pewnego stopnia będą się pokrywały ze specjalnym departamentem MF, który właśnie się tworzy i ma być poświęcony właśnie cenom transferowym.
Eksperci są sceptyczni, czy tworzenie kolejnych urzędów ma sens, biorąc pod uwagę to, jak resort finansów uzasadnia potrzebę stworzenia takiej jednostki dla największych firm. Z założenia nowy urząd ma posiadać wysokie kompetencje, aby móc być partnerem dla dużych podmiotów. Cel szczytny i słuszny, tylko oznaczałby przyznanie się ministra finansów, że obecne kadry nie posiadają wystarczających kompetencji do obsługi podatników. Jak więc mają się poczuć pozostali podatnicy, obsługiwani przez mniejsze urzędy – zwraca uwagę Dariusz Gałązka, partner w Grant Thornton i szef zespołu doradztwa podatkowego.
Jego zdaniem problemem dla części firm może być również kontakt z urzędnikami, którzy będą zlokalizowani w Warszawie. Zaś jak informuje nas MF, obecnie nie ma planu tworzenia delegatur COKP w innych miastach. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby zainwestowanie w szkolenia dla obecnych kadr, co zapewniłoby wszystkim podatnikom ten sam poziom obsługi i wsparcia ze strony organów – podkreśla Dariusz Gałązka. Wkrótce zaś w samym MF zacznie się konkurowanie o pracowników. Ludzie o podobnych kompetencjach będą rekrutowani do nowego urzędu i ruszającego właśnie departamentu.