Rolnicy chcieli 300 milionów euro dotacji na specjalny fundusz. Jednak Bruksela zgodziła się tylko na 280 milionów. Komisarz Mariann Boel uważa, że te pieniądze wystarczą, by farmerzy przestali wreszcie protestować i rozlewać mleko na ulicach stolicy Unii - twierdzi "Wall Street Journal".

Reklama

>>>Protestujący rolnicy zablokowali Francję

Rolnicy walczyli z Unią, bo twierdzili, że dopłaty są za niskie, ceny w kryzysie spadły tak bardzo, że im nie opłaca się produkować. Najwięcej protestujących było z Francji i Niemiec. Nie chodziło jednak o samo mleko. Rolnicy i ministrowie państw członkowskich żądają też, by brukselscy komisarze przejęli kontrolę nad wolnym rynkiem. Bo według nich, rolnicy powinni dostawać pensje gwarantowane, niezależne od cen swych produktów na rynkach.