Ikea radzi sobie świetnie w kryzysie. Sprzedaż wzrasta, klientów przybywa, nic tylko się cieszyć. Wszystko przez spowolnienie gospodarcze, gdy ludzie przenieśli się z drogich sklepów do tańśzego, szwedzkiego koncernu. Choć, trzeba przyznaać, że te wzrosty sprzedaży są niższe od zakładanych przez szefostwo firmy - podaje portalspozywczy.pl.

Reklama

>>>Ikea ma dosyć rosyjskiej biurokracji

Szwedzi twierdzą jednak, że problemy dopiero przed nimi. Bo coraz więcej ludzi traci pracę, a polska gospodarka zwalnia z kwartału na kwartał. To oznacza, że ludzie mogą zrezygnować z nowych mebli, czy innego wyposażenia wnętrz, co przełoży się na spadające zyski.

W Polsce sieć Ikea ma obecnie siedem sklepów. W listopadzie w Łodzi ruszy Port Łódź, czyli ósma i największa placówka szwedzkiego operatora. Sklep zajmie ponad 33 tys. mkw. Cała powierzchnia Portu Łódź (łącznie z Ikeą) to 127 tys. mkw. Ma się tu znaleźć ponad 270 sklepów i punktów usługowych, kawiarnie i restauracje. Koszt całej inwestycji to ok. 200 mln euro.

Reklama