To najpoważniejsza kara, jaką Polska musi zapłacić. Bruksela żąda zwrotu aż 400 milionów złotych, któe trafiły do budżetu rolnego w latach 2006-2007 - twierdzi "Rzeczpospolita". Unia podjęła już decyzję, choć jeszcze jej publicznie nie ogłosiła. A wszystko przez to, że Agencja Rynku Rolnego nie używała mapy lotniczej.

Reklama

>>>Unia ukarała Polskę za zapasy pieczarek

Rząd zapowiada, że rolnicy nie ucierpią. Bo straci budżet państwa a nie obywatele. Nie będzie więc trzeba oddawać dopłat. Do tego minister rolnictwa, Marek Sawicki zapowiada, że będzie się odwoływał od decyzji Brukseli do Trybunału Sprawiedliwości