Gliwicka fabryka Opla będzie miała dziesięciodniowy przestój. "Przerwa jest związana z zakończeniem w sierpniu produkcji modelu astra II oraz dostosowaniem produkcji do popytu" - mówi Wojciech Osoś z General Motors. Nadal nie wiadomo, w jakim stopniu polską fabrykę dotkną planowane w koncernie zwolnienia. Magna, która wraz z rosyjskim Sbierbankiem ma kupić Opla od GM i stworzyć z niego nowy koncern motoryzacyjny, zapowiedziała likwidację 10,5 tys. miejsc pracy w Europie. W Gliwicach jest zatrudnionych 2,5 tys. osób. Według przedstawicieli polskiego zakładu jest za wcześnie na spekulacje, gdyż szczegóły umowy zostaną doprecyzowane w ciągu najbliższych tygodni.

Reklama

John Smith, główny negocjator ze strony GM, uważa, że umowa może być sfinalizowana do 30 listopada. Do dopięcia transakcji niezbędna jest zgoda Komisji Europejskiej. Tymczasem sprawa już teraz wywołuje polityczną burzę. Zdaniem Petera Mandelsona, brytyjskiego sekretarza ds. biznesu, Komisja zadba o to, by przejęcie Opla nie faworyzowało pracowników w niemieckich zakładach.

W podobnym tonie wypowiada się polski resort gospodarki. Ministerstwo opublikowało komunikat, w którym „wyraża nadzieję, że dalsze działania wobec przedsiębiorstw firmy Opel w Europie będą oparte na ekonomicznym kryterium”.

Więcej informacji: Opel zatrzyma produkcję w Gliwicach na 10 dni

p

Reklama