Cztery miliony juanów, czyli 1,5 miliona złotych - to rekordowa suma jaką kiedykolwiek zapłacono za domowego ulubieńca. Chińsk miliarderka przebiła więc Amerykanów, którzy zapłacili za sklonowanie swego ukochanego psa 155 tysięcy dolarów, czyli ok. 450 tysięcy złotych - twierdzi brytyjski "Times".

Reklama

>>>Oto najdroższy dom w Polsce

Zresztą sam przyjazd psa do nowego domu odprawiono w prawdziwie chińskim stylu. 30 luksusowych aut jechało w kawalkadzie, która wiozła zwierza z lotniska do rezydencji. A pani Wang, która zwierza kupiła wydała potem wielkie przyjęcie dla obywateli miasta, by w ten sposób uczcić przyjazd swego ulubieńca.

Jak twierdza plotkarze z miasta Xi'an, pani Wang spędziła kilka ostatnich lat na poszukiwaniu idealnego tybetańskiego mastifa. Gdy go wreszcie znalazła, to nie liczyła się z pieniędzmi. Nikt jednak nie wie, czemu zmieniła miano psa z "Białego korzenia" na "Rzeka Jangcy nr. 2"

Reklama