- "Prezydent podważył nie tylko opinie rządu dotyczące euro, ale i raport NBP. Jednak złoty nie osłabia się po tej wypowiedzi, gdyż ważniejsza jest sytuacja na globalnych rynkach" - powiedział Marcin Kiepas analityk XTB.

Reklama

Jednak to nie od opinii prezydenta zależy czy wejdziemy do przedsionka strefy euro, czyli ERM2. - "Teraz ruch jest po stronie Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej" - podkreśla Kiepas.

Analityk wskazuje, że szansą dla złotego jest zaproszą nas do strefy euro przez te instytucje. - "Wtedy także im będzie zależało, aby nasza waluta się ustabilizowała" - podkreśla Kiepas.