Minister powiedział, że rząd nie zwiększy deficytu budżetowego i nie zafunduje Polsce "wariantu węgierskiego czy argentyńskiego". "W sytuacji, gdy koszt obsługi zadłużenia stał się drogi powiększenie deficytu byłoby błędem" - powiedział minister Rostowski. I dodał: " Nie mamy pewności, czy kraje, które zdecydowały się na duże zdłużenie nie popełniły takiego błędu". Zdaniem szefa resortu finansów najlepszym środkiem na walkę z kryzysem jest wejście do strefy euro.

Reklama