Zwolnienia dotkną w sumie 11 procent personelu zatrudnionego w połączonych bankach na całym świecie. Powód jest czysto pragmatyczny. Przejmując Merrill Lynch klika miesięcy temu, Bank of America zapowiadał, że będzie przeprowadzał restrukturyzację i obniżał koszty, co nieodłącznie wiąże się ze zwolnieniami.

35 tysięcy osób na bruku w jednej instytucji to nie jest jednak rekord. W związku z kryzysem inny bankowy gigant - Citigroup zapowiedział trzy tygodnie temu, że zwolni 75 tys. osób.

Reklama