Program "Rodzina 500 plus" startuje 1 kwietnia. Dzięki niemu rodziny dostaną 500 zł na drugie i kolejne dziecko, a te mniej zamożne – również na pierwsze. Podczas spotkania z dziennikarzami minister Elżbieta Rafalska podkreślała, że wdrożenie takiego programu to ogromne wyzwanie organizacyjno-logistyczne dla resortu i wojewodów. Ale na tym etapie, o którym mówimy, to największy ciężar jest po stronie samorządu. W tej chwili największe wyzwanie przed samorządami - zaznaczyła.

Reklama

Pytana o obawy w związku z uruchomieniem programu, wskazała na możliwe zatory przy składaniu wniosków. Największa obawa jest przed tym, żeby wszyscy albo znaczna część tych, którzy składają wnioski, nie chcieli 1 kwietnia ruszyć do punktów osobistego składania wniosków; wtedy mogą się utworzyć kolejki - powiedziała. Wiceminister rodziny i pracy Bartosz Marczuk podkreślił, że z punktu widzenia wypłaty data złożenia wniosku nie będzie miała kluczowego znaczenia. Samorządy mają w tym pierwszym okresie trzy miesiące na wydanie decyzji oraz wypłatę i sygnalizowały nam, że wcale nie będzie tak, że będą rozpatrywać wnioski po kolei. Mogą mieć różne strategie rozpatrywania wniosków i wcale nie muszą tego robić według kolejności zgłoszeń - zaznaczył.

Rafalska wskazała, że samorządy - świadome zagrożeń związanych z kumulacją wniosków w początkowym okresie - proponują różne rozwiązania, np. zbieranie wniosków w szkołach, przedszkolach, a nawet w galeriach handlowych, wydłużanie godzin pracy, przyjmowanie ich również w sobotę i niedzielę. Słyszałam, że wnioski będą też zbierane w dużych zakładach pracy, że poprzez kadry zostały rozdane wnioski pracownikom, przeszkolono pracowników działów kadr do poboru, w porozumieniu ze służbami samorządowymi - dodała.

Wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed zwrócił uwagę, że nie potwierdziły się obawy, iż będzie ogromny wzrost biurokracji i zatrudnienia dodatkowych pracowników. Z tych informacji, które posiadamy, wynika, że dodatkowych pracowników będzie ok. jedna trzecia z tego górnego pułapu, który zakładaliśmy. Czyli wynika z tego, że samorządy będą własnymi siłami sobie radzić, przeznaczając te środki, które przekazujemy, na lepsze funkcjonowanie systemu - wskazał.

Reklama

Rafalska dodała, że jeśli gdzieś w terenie są zgłaszane obawy związane z uruchomieniem programu, to dotyczą kwestii informatycznych. Dopinamy kwestie związane z informatyzacją, z systemem emp@tia (portal MRPiPS, przez który wnioski będą trafiały do gmin - PAP), z systemami (…) wykorzystywanymi przez gminy - zapewniła.

Poinformowała, że MRPiPS wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji i bankiem PKO BP tworzy trzy centra kryzysowe - po jednym dedykowanym każdej z tych instytucji. „Każde z tych centrów będzie odpowiadało za bieżący monitoring funkcjonowania wszystkich systemów informatycznych wykorzystywanych w pierwszym okresie realizacji: system bankowości elektronicznej, system PUE ZUS, emp@tia, systemy dziedzinowe wykorzystywane przez gminy. Te centra będą taką naszą "strażą pożarną", będą działać do późnych godzin wieczornych, w razie potrzeby całodobowo. Gdyby wystąpiła jakakolwiek sytuacja kryzysowa, (…) natychmiast będą uruchamiani eksperci 0 zapewniła Rafalska.
Zawsze jest jakiś element tej tzw. złośliwości rzeczy martwych, ale naszym zadaniem jest zrobienie absolutnie wszystkiego, żeby te zagrożenia był jak najmniejsze - dodała.

Marczuk zapewnił, że ostatnie testy emp@tii wskazują na to, że jesteśmy bliżej optymalizacji systemu, cały czas - jak zaznaczył - resort nad tym pracuje. Mamy nadzieję, że te dwa kluczowe elementy -czyli kiedy wnioski online będą wpływać via banki przez system emp@tia do gmin i potem, kiedy gminy zaczną korzystać z emp@tii, żeby te wnioski weryfikować - że te dwa kluczowe momenty będą wydolne - powiedział.

Reklama

Jak dodał, druga sprawa, która budzi emocje, na co też wskazywano w czasie ostatnich konsultacji w regionach to systemy dziedzinowe, czyli specjalne nakładki dla gmin. „Jesteśmy w bieżącym kontakcie z wykonawcami tych systemów, oni 23 marca mają te systemy dostarczyć do wszystkich gmin. Jeden dostawca (obsługujący miasta: Kraków, Szczecin, Zielona Góra, Bydgoszcz, Toruń, Radom, Kielce, Piaseczno) dostarczy je 29 marca” – poinformował wiceminister.

Podkreślił, jednak, że ta nakładka działa w tym samym środowisku, co system do obsługi świadczeń rodzinnych, to nie jest zupełnie nowy system dla gmin, tylko nakładka konieczna do obsługi 500 plus.
Rafalska dodała, że podczas spotkań w regionach poinformowano ją, że urzędy stanu cywilnego spotykają się ze wzrostem petentów, którzy przychodzą po skrócony odpis aktu urodzenia, przekonani, że do wniosków trzeba go dołączyć. Informujemy, że nie jest to potrzebne. Te dane, które są potrzebne, będą pozyskiwane samodzielnie przez urząd - przypomniała.

Prezes Poczty Polskiej Marek Chibowski poinformował, że poczta będzie partnerem resortu we obsłudze programu 500 plus. Jak mówił, główne atuty poczty to dostęp do wszystkich obywateli (jak podkreślił, nie ma w Polsce gminy bez placówki pocztowej), możliwość zapewnienia kompleksowej obsługi od wniosku do wypłaty. Poczta będzie m.in. udzielała informacji na temat programu poprzez specjalną infolinię, a także w placówkach pocztowych, w tym dodatkowo 1158 dedykowanych stanowiskach informacyjnych.

Chibowski dodał, że na poczcie będzie można otrzymać wniosek o 500 plus, uzyskać pomoc w jego wypełnieniu, wysłać go i odebrać pieniądze. Przedstawiciele firmy będą także pomagać klientom, którzy mają niewystarczające kompetencje cyfrowe. Poczta jest także gotowa do wsparcia osób niepełnosprawnych np. poprzez odebranie wniosku z miejsca zamieszkania i doręczenie świadczenia w formie gotówkowej; dysponuje też infolinią wideo z możliwością tłumaczenia dla osób niesłyszących.

Poczta będzie też doręczać decyzje o przyznaniu świadczenia; beneficjenci, którzy będą chcieli otrzymać pieniądze za pośrednictwem poczty, będą mogli skorzystać z jednego z trzech sposobów wypłaty: gotówką w placówce pocztowej, przekazem pocztowym lub na rachunek w Banku Pocztowym.