Zawirowania w Rosji znalazły odzwierciedlenie w spadku wartości polskiej waluty. Po posiedzeniu Fed „zanurkował" też kurs EUR/USD. Silna przecena ropy naftowej oraz krach notowań rubla odbiły się na notowaniach złotego, który w jednym ruchu stracił ponad 5 groszy do euro oraz wyraźnie osłabiał się względem innych walut. Inwestorzy, wystraszeni możliwymi problemami Rosji, wyprzedawali waluty naszego regionu. Oprócz złotego, wyprzedaż nie ominęła również tureckiej liry i węgierskiego forinta.

Reklama

Kurs EUR/PLN, po osiągnięciu lokalnego minimum 4,15, oddawał pole 'bykom', rosnąc w stronę 4,18. Wstępnym sygnałem kupna było przełamanie w górę poziomu 4,1850, jednak ostateczna kapitulacja nastąpiła po przekroczeniu 4,19. Ogromna zmienność zawierała się między 4,23 a 4,20, by ostatecznie kurs EUR/PLN osiągnął maksimum przy 4,24.

Mimo, że wycena EUR/PLN gwałtownie spadła, nadal oscylujemy w granicach zakresu cen z października i listopada. Technicznie, w krótkim terminie rynek wygląda na bardzo wykupiony, co może sugerować spadek cen. Z drugiej strony, warto pamiętać o bardzo dużych reperkusjach niewiarygodnej zmienności na rublu i o potencjalnych zagrożeniach dla gospodarki Rosji, a co za tym idzie - również dla całego regionu. Poziom 4,24 stworzył jednak dla EUR/PLN barierę, którą ciężko będzie pokonać w górę. Wskaźniki techniczne wskazują na potencjał spadkowy, stąd przełamanie poziomu 4,20 w dół może zmusić inwestorów do wyprzedawania euro, jeśli apetyt na ryzyko wróci do poziomów sprzed tąpnięcia na rublu - uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Argumentem przemawiającym za stabilizacją złotego i powrotem do sytuacji z września i października jest ponowne rozbudzenie oczekiwań dotyczących silniejszej obniżki stóp procentowych przez RPP. Ten scenariusz nie zrealizował się, mimo głosów członków Rady o gołębim nastawieniu, jakie wykazywali kilka miesięcy temu. Obecne, coraz słabsze dane z polskiej gospodarki mogą stworzyć potencjał do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Również kontrakty terminowe na stopę procentową sugerują przesunięcie się oczekiwań dotyczących obniżki stopy referencyjnej o 25 pkt. bazowych na najbliższe posiedzenie RPP. Sytuacja jest jednak bardzo płynna, a działania Rady chaotyczne, dlatego też ciężko jest oszacować prawdopodobieństwo dalszych obniżek stóp w Polsce - dodaje Niedźwiecki.

Reklama

Drugim wydarzeniem dnia, które miało wczoraj wpływ na wycenę walut, był finał dwudniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej USA. O ile jasne było, że FOMC nie zmieni stóp procentowych, to rynek szukał zmian retoryki w komunikacie podsumowującym posiedzenie. Zgodnie z oczekiwaniami zmieniono formułę słowną: wstrzymanie się z podwyżką stóp przez pewien czas zastąpiło sformułowanie, że FOMC będzie cierpliwy zanim rozpocznie cykl podwyżek.

Wydźwięk samego komunikatu był dość optymistyczny, otwierając furtkę dla zacieśnienia polityki pieniężnej. Rynek walutowy początkowo dość neutralnie przyjął informacje płynące z Fed i EUR/USD lekko zyskiwał na wartości, jednak w czasie konferencji prasowej z Janet Yellen kurs mocno zanurkował.

Lokalna linia trendu została przełamana i spadki zniosły więcej niż połowę ostatniej fali wzrostowej. Kurs EUR/USD przełamywał kolejne wsparcia rozmieszczone co 50 pipsów, a impet wskazuje, że ruch cen może znaleźć silne wsparcie dopiero w okolicach 1,2250. Mimo ostatnich zawirowań na rynkach walutowych, na EUR/USD nadal dominuje trend spadkowy, co zostało potwierdzone brakiem przełamania w górę poziomu 1,2570. Nie spodziewam się silnej zmiany i wyłamania z obecnego trendu bocznego, ponieważ dopiero w styczniu poznamy dalsze informacje na temat rozszerzenia programu luzowania ilościowego EBC - prognozuje ekspert City Index.

Reklama

W tym tygodniu warto pamiętać o grudniowym wygasaniu kontraktów terminowych, co generalnie powinno mieć pozytywny wpływ na rynki kapitałowe. Nadal głównymi zagrożeniami dla naszego regionu pozostają sytuacja w Rosji i deflacja w strefie euro, która coraz silniej „przelewa się" do Polski. Można jednak liczyć, że zgodnie ze statystyką, końcówka roku przyniesie lepsze nastroje i pozytywne reakcje rynków.

ZOBACZ TAKŻE: Panika w rosyjskich sklepach. "Walutowy Majdan dla Putina">>>