Premier wyjaśnił, że ten wzrost powinien pozwolić Polakom odczuć polepszenie sytuacji gospodarczej. Donald Tusk podkreślił, że będzie to skromny wzrost z 1680 do 1750 złotych brutto, ale ma być to zapowiedź lepszych czasów.

Reklama

Premier dodał, że nadal zamrożone zostaną płace w administracji państwowej, bo Polska nadal pozostaje pod kontrolą procedury nadmiernego deficytu. Rząd zlecił jednak przygotowanie analizy sytuacji finansowej w urzędach. Ma ona dać obraz wynagrodzeń w administracji i będzie podstawą do ewentualnych podwyżek pensji w przyszłości.

Rząd opracował również pakiet ułatwień dla przedsiębiorców. Mają one między innymi podnieść konkurencyjność polskich portów morskich. Zmiany będą dotyczyć też korzystania prywatnego z samochodów służbowych. Przedsiębiorcy będą rozliczać jazdy samochodem służbowym ryczałtem.