Jeszcze w ubiegłym roku zatrudnialiśmy 516 osób, ale trwa nabór. W marcu przyszłego roku chcemy mieć 1020 pracowników – mówi prezes Alstom Konstal Radosław Banach.
Wykupiony przez francuski Alstom w 1997 r. chorzowski Konstal ma stać się głównym centrum produkcyjnym wagonów metra. Centrala z Paryża przenosi do Polski środek ciężkości z krajów z wyższymi kosztami wytwarzania, m.in. z Francji.
W Chorzowie zaczęły się wczoraj testy 112-metrowych pociągów Metropolis dla Amsterdamu. Pierwsze dwa z 23 zamówionych zostały zbudowane w fabryce we francuskim Valenciennes, ale reszta powstaje na Śląsku. Na terenie zakładu trwa montaż nadwozi 37 pociągów dla metra w Budapeszcie (kontrakt ma zostać zrealizowany do października 2013 r.). W ubiegłym tygodniu zakończył się kontrakt na nadwozia 45 pociągów regionalnych X-Trapolis dla Melbourne.
Alstom Konstal wiąże duże nadzieje z rynkiem tramwajowym. Chorzowski zakład z powodzeniem zrealizował dostawy 37 tramwajów Citadis dla Stambułu i dostarcza na dużą skalę ramy podwozi dla taboru tramwajowego m.in. dla Lyonu, Bordeaux, Casablanki i Nottingham.
Reklama
Ale nie wszystko wygląda tak różowo. Szefowie Alstomu tłumaczyli wczoraj, dlaczego polski oddział – wbrew zapowiedziom sprzed podpisania umowy – został przez centralę w Paryżu wyłączony z produkcji 20 pociągów Pendolino dla PKP Intercity. Zlecenie w całości zrealizuje fabryka w Savigliano we Włoszech. Według prezesa Banacha wymagany przez PKP IC harmonogram dostaw jest za krótki, by rozbudować zakład i przeprowadzić transfer technologii. Polska strona ma być za to bezpośrednio odpowiedzialna za uruchomienie i obsługę zaplecza serwisowego dla Pendolino.
Reklama