Komisja Europejska zaproponowała w środę zawieszenie przekazania Węgrom od 2013 roku 495 mln euro z unijnych funduszy spójności w związku z niewystarczającymi działaniami rządu tego kraju na rzecz trwałego ograniczenia deficytu budżetowego.

Reklama

Dzisiejsza propozycja powinna być widziana jako mocna zachęta dla Węgier do prowadzenia zdecydowanej polityki fiskalnej i wdrożenia odpowiednich makroekonomicznych środków by zapewnić skuteczne użycie funduszy spójności. Teraz do rządu Węgier należy by podjąć działania, zanim zawieszenie funduszy wejdzie w życie - oświadczył w Brukseli komisarz UE ds. walutowych Olli Rehn.

Działania zaproponowane przez KE są sankcją w ramach procedury nadmiernego deficytu. Komisarz Rehn już w styczniu zagroził, że jeśli w ciągu bieżącego roku Węgry nie podejmą wystarczających działań, grozi im zamrożenie dostępu do funduszy spójności od 2013 roku. Co prawda węgierski deficyt ma wynieść - według ostatnich dostępnych prognoz Komisji Europejskiej - 3,6 proc. PKB w 2011 roku oraz 2,8 proc. PKB w 2012 roku, to KE prognozuje, że w następnym roku ma znowu przekroczyć dozwolony limit i osiągnie 3,7 proc. PKB.

Węgrom, jak oceniła w styczniu KE, udało się obniżyć deficyt nie dzięki reformom, ale jednorazowym decyzjom, a zwłaszcza przeniesieniu środków z prywatnych funduszy emerytalnych do państwowego funduszu. Bez tego deficyt osiągnąłby 6 proc. PKB (w 2011 roku - PAP) - oceniła KE. Ministrowie finansów państw unijnych 24 stycznia zgodzili się formalnie z analizą KE i też uznali za niewystarczające działania Węgier w sprawie trwałego ograniczenia deficytu budżetowego. W budżecie UE na lata 2007-2013 przeznaczono dla Węgier 8,6 mld euro w ramach polityki spójności. W 2013 roku Węgry powinny dostać z tej puli 1,7 mld euro.

Reklama