Hasłem protestów "Solidarności" będzie "polityka wasza, bieda nasza" - powiedział Duda dziennikarzom.

Jak podkreślił, pod adresem rządu związek wysuwa cztery główne postulaty: czasowe zawieszenie akcyzy na paliwo, zwiększenie środków na walkę z bezrobociem, pomoc dla ludzi, którzy najbardziej ucierpieli na podwyżkach cen - m.in. odmrożenie progów, uprawniających do otrzymywania zasiłków z pomocy społecznej oraz zwiększenie liczby uprawnionych do korzystania pomocy z opieki społecznej.

Reklama

Pierwsze akcje protestacyjne, polegające na pikietowaniu urzędów wojewódzkich bądź demonstracjach, odbędą się 25 maja w 16 miastach wojewódzkich - oświadczył Duda. Dodał, że związek przygotowuje się do dużej akcji, która zbiegłaby się z objęciem przez Polskę przewodnictwa w UE. "Jako związek zawodowy +Solidarność+ chcemy zaakcentować wejście Polski w prezydencję, nie tylko z tego powodu, że jest krajem demokratycznym i w strukturach Unii, ale żeby też pokazać, że to nie jest kraj mlekiem i miodem płynący, że Polska i Polacy mają problemy".

Duda podkreślił, że będzie się starał, by ta duża akcja odbyła się pod patronatem Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (EKZZ). Nie wykluczył też zorganizowania na jesieni wielkiej demonstracji wszystkich związków z EKZZ, podobnej do tych, jakie ostatnio odbyły się m.in. w Pradze i Budapeszcie.

Reklama

Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz mówił z kolei, że ewentualnych kolejnym postulatem związku będzie renegocjacja pakietu klimatyczno-energetycznego. "Grozi nam całkowita utrata konkurencyjności polskiej gospodarki, jeśli pakiet wejdzie w życie i dramatyczna podwyżka cen energii, szacowana nawet na 100 proc. do 2020 r. Będziemy chcieli się z tym +przebić+ nie tylko do strony rządowej, ale i wszystkich +możnych+ UE".



"Chcemy, żeby rząd przestał pełnić rolę kibica i zaczął się pochylać nad tymi, którym nie żyje się jak na +zielonej wyspie+. Dzisiaj obserwujemy kolejne upadłości i likwidacje zakładów pracy, np. Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni.(...) Te postulaty mają to na celu. Aby wesprzeć najuboższych, ale też aby wreszcie rząd przestał sobie drwić z dialogu społecznego. To co obserwujemy na poziomie Komisji Trójstronnej, to tak naprawdę kpina" - mówił przewodniczący pomorskiej "Solidarności" Krzysztof Dośla.

Reklama

Komisja Krajowa zaapelowała też do prezydenta Bronisława Komorowskiego o interwencję w związku z tym, że rząd - według KK - łamie ustawę o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego - poinformowała KK w komunikacie przekazanym PAP.

Chodzi o skrócenie do 27 kwietnia czasu pracy nad projektem budżetu na rok 2012 r., co - według związku - miał zaproponować minister finansów Jacek Rostowski. Według KK "S" oznaczałoby to, że związki zawodowe pozbawione zostałyby możliwości konsultowania wstępnych prognoz makroekonomicznych.

Komisja uznała w poniedziałek, że propozycja ministra finansów uniemożliwi możliwość wypracowania i ujęcia propozycji partnerów społecznych. "Jest to wydarzenie bez precedensu, podważające wiarygodność strony rządowej" - stwierdziła KK i wezwała prezydenta, aby "zrealizował w tym przypadku rolę strażnika art. 20 Konstytucji, który dialog i współpracę partnerów społecznych za podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej, oraz przywrócił rzetelność i autentyczność dialogu społecznego w Polsce".