Wrocław wygrał wyścig z 40 innymi miastami na świecie. To tam właśnie wielka międzynarodowa firma audytorsko-doradcza Ernst & Young otworzy w poniedziałek swoje centrum usług wspólnych. Będzie ono zapewniało obsługę dokumentacji księgowej i finansowej większości europejskich oddziałów E&Y. Zatrudnienie – przynajmniej 200 osób.
Takie centra jak wrocławskie zaczynają zmieniać obraz polskiej gospodarki. Działa ich już 300, pracuje w nich rzesza ludzi: 40 – 45 tys. osób. Eksperci prognozują, że w ciągu kilku lat liczba ta wzrośnie do 70 tys. Tylko za pośrednictwem PAIiIZ w zeszłym roku zawarto umowy na otwarcie 21 centrów usług dla biznesu, teraz agencja przygotowywuje 36 kolejnych projektów.
Przychodzą z nimi najwięksi światowi potentaci: Citibank, Ikea, IBM, Sony, Bosch, Fujitsu. Ich oddziałom na różnych kontynentach Polacy zapewniają obsługę księgową i kadrową, prowadzą dla nich działy IT, kierują polityką zakupową.
W samym Krakowie funkcjonuje 50 tego rodzaju centrów. Dlaczego tak chętnie są one otwierane właśnie w Polsce? Zdaniem Moniki Staruch z PAIiIZ coraz częściej decydują nie tyle koszty pracy, ile wysoki poziom wykształcenia pracowników. Owszem, w Indiach czy Chinach płace są znacznie niższe niż w Polsce, trudniej za to znaleźć tam na przykład wykwalifikowanych księgowych znających po trzy języki. Właśnie dlatego Ernst & Young wybrał Wrocław. – Indie, Wietnam czy Meksyk przejmują wprawdzie dużą część funkcji centrów usług, jednak są to procesy standardowe, o niższym stopniu skomplikowania niż u nas – twierdzi Staruch.
Reklama
Atrakcyjność tego rodzaju inwestorów dostrzegły samorządy. I to nie tylko z wielkich ośrodków przemysłowych, lecz także z centrów akademickich. Lublin postawił na infolinie, centra księgowe i prawne. Tamtejsze uczelnie we współpracy z samorządami zmodyfikowały kierunki kształcenia pod potrzeby telekomów czy usług księgowych. Kraków powołał specjalną radę konsultacyjną, która ustala m.in., jakie kierunki studiów rozwijać pod potrzeby inwestorów.
Reklama
Ale przy powstawaniu centrów usług dla biznesu liczy się nie tylko ulga dla lokalnego rynku pracy. Eksperci zwracają uwagę, że tą drogą mocno wkraczają do Polski najnowocześniejsze technologie. – Centra usług wspólnych powstające w Polsce są naszą drogą do innowacyjności – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.