Kasza gryczana, podstawowy produkt kupowany przez biedniejszych Rosjan i Ukraińców, jest trzykrotnie droższa niż w zeszłym roku. Kijów sprowadził tańszą kaszę z Chin, jednak podaż nie nadąża za popytem i wiele sklepów zaczęło jej racjonowanie. Kilogram ziemniaków w Rosji kosztuje od 40 do 100 rubli (4 – 10 zł), czyli więcej niż kilogram bananów.
Nad Wołgą głównym winowajcą podwyżek jest ubiegłoroczna susza, która przetrzebiła zapasy zbóż. Z tego powodu Rosja kupiła za granicą 10-krotnie więcej ziemniaków i 15-krotnie więcej kapusty niż w poprzednich latach, co dodatkowo napędziło ceny na światowych rynkach. Podobnie jest w Chinach: lokalni meteorolodzy zapowiadają, że tegoroczna susza będzie najgorsza od 200 lat. Szczególnie dotknięta jest prowincja Shandong, znana jako pszenne zagłębie. Eksport żywności spadł także w przypadku Australii, nawiedzonej najpierw przez katastrofalne powodzie.
Rosnące ceny żywności mają wpływ na politykę. Jedną z przyczyn wybuchu niezadowolenia społecznego w krajach arabskich był właśnie wzrost inflacji.Podwyżki cen żywności (i przy okazji ropy) są źródłem wzrostu inflacji także w krajach uprzemysłowionych. W USA tylko w styczniu ceny wzrosły o 0,4 proc. Brazylii grozi w tym roku przekroczenie 10 proc.
Reklama