Nowa 20-procentowa stawka VAT obowiązująca w W. Brytanii od wtorku, pierwszego dnia roboczego w nowym roku (poniedziałek był dniem wolnym) ma przynieść brytyjskiemu fiskusowi dodatkowe 13 mld funtów. Drożeje benzyna, bilety kolejowe i autobusowe, a także piwo. Minister finansów George Osborne powiedział BBC, że podwyżka jest konieczna, ponieważ poprzedni rząd zostawił finanse publiczne w opłakanym stanie.

Reklama

Najgłośniej przeciwko podwyżce stawki VAT zaprotestowali kierowcy, którzy będą płacić więcej za benzynę oraz właściciele i dzierżawcy pubów. Pint piwa beczkowego (1 pint to 0,568 litra) po raz pierwszy w historii przebił próg 3 funtów. Grupa ekonomistów z Oksfordu (Oxford Economics) ocenia, że wyższa stawka VAT przełoży się na stratę 8,8 tys. miejsc pracy związanych ze sprzedażą piwa. Puby i małe firmy obawiają się, iż nowa stawka VAT-u zaszkodzi ich obrotom.

Organizacja ubezpieczająca kierowców AA ocenia, że litr benzyny na skutek wzrostu akcyzy o 0,76 pensa i VAT-u o 2,5 proc. zdrożeje o 3,5 pensa. Średnia cena biletów kolejowych wzrasta w styczniu o 6 proc. Zdrożały też autobusy i londyńskie metro. Poziom VAT w W.Brytanii będzie wciąż niższy niż w większości państw UE, w tym w Polsce, gdzie wynosi 23 proc. i w Irlandii (21 proc.), ale wyższy niż w Niemczech i Holandii, gdzie jego podstawowa stawka wynosi 19 proc., oraz Francji (19,6 proc.).



Większość analityków cytowanych przez telewizję Sky sądzi, iż podwyżka stawki VAT ma przede wszystkim efekt psychologiczny, który nie przełoży się na spadek skłonności do wydawania pieniędzy w sklepach. "W 2008 r. rząd przejściowo obniżył stawkę VAT do 15 proc., z 17,5 proc., i mało kto to zauważył" - sądzi analityczka rynku detalicznego Natalie Berg, wskazując, iż wówczas obroty zasadniczo się nie zmieniły. Berg przewiduje, że również i tym razem będzie tak samo.

Reklama

Przeciwnego zdania jest lider opozycyjnej Partii Pracy Ed Miliband, który sądzi, że nowa stawka VAT dotkliwie uderzy po kieszeni rodziny. Dodatkowy koszt dla statystycznej rodziny wycenił na 400 funtów rocznie. Twierdzi też, że wyższy VAT to strata 250 tys. miejsc pracy.

Niezależna komórka zajmująca się analizami wykonania budżetu (Office of Budget Responsibility) ocenia, że nowa stawka VAT uszczupli brytyjski PKB szacowany na 1,5-2,0 proc. o ok. 0,3 proc. Z obliczeń "Timesa" wynika, iż wydatki rodziny o rocznym przychodzie 25 tys. funtów na skutek nowej stawki VAT wzrosną o 150 funtów. Niektórzy ekonomiści wyrażają w związku z tym obawy, że ostatnia seria podwyżek pobudzi i tak już jedną z najwyższych stóp inflacji w UE.