Kraje mające systemy emerytur kapitałowych będą mogły przez pięć lat odliczać od długu i deficytu sektora finansów publicznych pieniądze zgromadzone na kontach emerytalnych. Taką propozycję ma przedstawić dziś Komisja Europejska. Dla Polski oznaczałoby to szybsze spełnienie kryteriów z Maastricht i wejście do strefy euro.
„DGP” poznał szczegóły propozycji KE. System zakłada stopniowe kurczenie się ulg. W pierwszym roku Polska mogłaby odliczyć od deficytu 100 proc. sum przekazywanych OFE, w kolejnym – 80 proc. Po 5 latach i później – najwyżej 0,8 proc. PKB. Podobne reguły mają dotyczyć pomniejszania długu.
Jak wynika z informacji „DGP”, takie rozwiązanie nie spodobało się dziewięciu państwom, w tym Polsce, które wystąpiły wspólnie z listem do Komisji Europejskiej, by nie karać krajów reformujących systemy emerytalne. Domagamy się, aby koszt tych reform był na stałe uwzględniany przy ocenie naszych finansów. W tej sprawie dostaliśmy wsparcie od szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, który stwierdził, że komisja w większym stopniu powinna uwzględnić postulaty dziewiątki. A przedwczoraj prezes EBC Jean-Claude Trichet powiedział, że obecne zasady naliczania deficytu i długu publicznego są niesprawiedliwe.



Reklama
To, że komisja przygotowała rozwiązanie w sprawie naszych postulatów, oznacza przełom. – To nam nie załatwia sprawy, ale pokazuje, że w Brukseli dostrzegają problem. Część ekspertów przestraszyła się, że brak rozwiązań w tej sprawie spowoduje, że kraje albo zaniechają reform systemów emerytalnych, albo je zawieszą – mówi jeden z członków rządu.
Reklama
Coroczne odliczanie sum przekazywanych do OFE spowodowałoby, że deficyt sektora finansów publicznych byłby niższy od 1,5 do 2 proc. PKB, a dług – aż o blisko 15 proc. Rada Gospodarcza przy premierze stwierdziła, że bez tych zmian Polska praktycznie nie miałaby szans na spełnienie kryteriów z Maastricht: zejścia do 3-proc. deficytu sektora finansów publicznych i nieprzekroczenia 60 proc. długu w relacji do PKB. Przy zmianach zaproponowanych nam przez KE spełnimy te wymogi za dwa lata. Czyli w strefie euro znaleźlibyśmy się w 2015 r.
Bez względu na dzisiejsze propozycje komisji ostateczne decyzje zapadną pod koniec października na posiedzeniu Rady Europejskiej.