URE szacuje, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku liczba firm, które zmieniły dostawcę prądu, wzrosła o blisko 300 proc. Na taki ruch zdecydowało się 6122 odbiorców przemysłowych z grup taryfowych A, B i C. Podobną decyzję podjęło 1197 gospodarstw domowych, o 12,7 proc. więcej niż przed rokiem. Co prawda, skala zjawiska jest nadal mikroskopijna, bo w Polsce jest ok. 16 mln odbiorców końcowych energii elektrycznej, z czego nieco ponad 85 proc. stanowią gospodarstwa domowe. Ale eksperci nie mają wątpliwości: wolny rynek wreszcie zaczyna działać. – Wzrost zainteresowania zmianą sprzedawcy energii dowodzi, jak bardzo w tej branży potrzebna jest swoboda wyboru – mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE.
Dane URE to mocny argument dla przeciwników przejęcia przez PGE 84 proc. akcji konkurencyjnego dostawcy prądu Grupy Energa wartych 7,5 mld zł.
Obawiają się powtórnego zmonopolizowania, bo połączone firmy kontrolowałaby blisko połowę rynku sprzedaży i dystrybucji energii.
Może to przekreślić zmiany, jakie na rynku zaszły w ciągu ostatnich sześciu lat. W 2004 roku – kiedy przemysłowym odbiorcom umożliwiono zmianę dostawcy prądu – sprzedawcę zmieniły 142 firmy, w 2005 – tylko 35, a w 2006 – 61. Firmy, które podzieliły rynek, koncentrowały się na utrzymaniu stanu posiadania.
Reklama
– Sytuacja zmieniła się dwa lata temu, kiedy uwolniono ceny prądu dostarczanego odbiorcom przemysłowym i u niektórych dostawców energia zdrożała nawet o 70 proc. – tłumaczy Głośniewska.
Reklama
Na rynku szybko pojawiły się małe spółki pośredniczące w sprzedaży prądu. Firmy takie jak Polenergia, Telezet, JES Energy czy Fiten zaczęły podkupywać klientów rynkowym potentatom.



Energa, najmniejsza spośród grup energetycznych, posiadająca 17-proc. udział w rynku dystrybucji elektryczności i zaledwie 3-proc. w jej produkcji, w ciągu niespełna dwóch lat pozyskała ok. 400 nowych klientów. Z jej oferty skorzystały m.in. Tesco, Nordea, Wienerberger, Vectra, Kopalnia Adamów, Philips, Stacje Paliwowe LOTOS, Bank Millennium, Grupa Orbis oraz PKO BP.
W marcu wchodząca w skład grupy spółka Energa-Obrót podpisała umowę z TP SA na zaopatrzenie w prąd blisko 8 tys. punktów TP i PTK Centertel w centralnej, południowej i wschodniej Polsce. – Prowadzimy akcję reklamową, zorganizowaliśmy cykl spotkań z klientami, których przekonujemy do wyboru naszej oferty – mówi Beata Ostrowska, rzecznik prasowy grupy Energa. Spółka przygotowała też ofertę rewolucyjną na polskim rynku: gwarantuje stałą cenę prądu nawet do 2012 roku. Promuje także zmniejszenie zużycia energii dzięki baterii kondensatorów, które pozwalają na kompensację mocy biernej.
Dziś wielu odbiorców prądu, którzy odeszli z PGE do Energi, obawia się powrotu do starego dostawcy.
Ważne!
W pierwszych miesiącach tego roku na zmianę dostawców prądu zdecydowało się 6122 odbiorców przemysłowych oraz 1197 gospodarstw domowych. To dowód, że w energetyce zaczynały działać zasady wolnej konkurencji