W tym roku jabłka będą znacznie droższe niż w latach ubiegłych, a ich cena na wiosnę może dochodzić nawet do 4 zł za kg - uważają sadownicy. Zasadnicze zbiory jabłek rozpoczną się za 2-3 tygodnie. Tegoroczne zbiory jabłek będą mniejsze nie tylko w Polsce, ale także na świecie - poinformował PAP prezes Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych prof. Eberhard Makosz. Owoców tych będzie mniej z powodu niesprzyjającej pogody. W ocenie Makosza, zbiory jabłek w Polsce będą niższe niż 2 mln ton, podczas gdy w 2009 r. zebrano ich ponad 3 mln ton.

Reklama

Jabłek będzie brakowało przede wszystkim przetwórcom. Ich podaż nie jest duża, dlatego ceny są znacznie wyższe, niż w ubiegłym roku. Jabłka w skupie kosztują 40 gr za kilogram i zdaniem Makosza, będą nadal rosły. Podobnie uważa prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Według niego, cena tych owoców do przetwórstwa może jeszcze wzrosnąć, jabłek jest mało, a ceny koncentratu pozwalają na to, by przemysł płacił za nie więcej.

W ubiegłym roku średnia cena skupu jabłek wyniosła 17 gr/kg, rok wcześniej - 15 gr/kg, natomiast w 2008 r. - 95 gr/kg. (w 2007 r. zbiory jabłek wyniosły ok. 1 mln ton)



Jak wyjaśniła sekretarz generalny Krajowej Unii Producentów Soków Barbara Groele, cena skupu jabłek jest uzależniona od cen koncentratu jabłkowego. Obecnie przemysł płaci za jabłka co najmniej 35 gr za kilogram - jest to cena opłacalna dla producentów - podkreśliła Groele. Dodała, że przetwórcy mogą płacić za nie tyle, by polski koncentrat jabłkowy można było korzystnie sprzedać na światowym rynku. Największą konkurencję dla naszego produktu jest koncentrat z Chin. W tym roku zbiory jabłek w Chinach prawdopodobnie będą jednak o kilkanaście procent niższe.

Reklama

Polska jest drugim co do wielkości producentem koncentratu jabłkowego. W ubiegłym roku produkcja wyniosła ok. 200 tys. ton wobec 260 tys. ton w 2008 r. Ok. 20 proc. jest przeznaczona na rynek polski, reszta trafia na eksport. Chiny wytwarzają ok. 1 mln ton koncentratu.

Jest popyt także na jabłka deserowe. Za jabłka ubiegłoroczne z przechowalni z kontrolowanej atmosfery, sadownicy dostają 1,2-1,4 zł za kg, tyle samo kosztują teraz owoce z tegorocznych zbiorów. Najdroższe są odmiany Celesta i Piros. Na rynku hurtowym w Broniszach trzeba za nie zapłacić 2-3,3 zł/kg, a na stołecznych bazarach - 3,0-4,5 zł/kg. Znacznie droższe są jabłka importowane, które kosztują w hurcie 2,20-5,90 zł za kilogram.

Reklama



Jabłka nieco potanieją, gdy rozpoczną się zbiory jabłek jesiennych. Jednak ich cena detaliczna prawdopodobnie nie spadnie poniżej 2 zł za kg. Zdaniem Maliszewskiego, jak i Makosza, można się spodziewać, że wiosną w sklepach za jabłka trzeba będzie zapłacić nawet 4 zł za kg. Jak zauważył Maliszewski, tak wysoka cena może zniechęcić konsumentów do zakupu i spowodować ograniczenie spożycia jabłek.

Nieźle sprzedają się jabłka na eksport - zaznaczył prezes Związku Sadowników. Jest zainteresowanie ze strony Rosji, największego odbiorcy naszych owoców. Obecnie producenci uzyskują za nie 1,0-1,2 zł za kg. Polska w sumie może sprzedać do innych krajów 300-500 tys. ton jabłek. Ostatnio hitem są jabłka odmiany Gala - powiedział Maliszewski.