Największy operator telekomunikacyjny w Polsce chce wedrzeć się na rynek kablówek. Jest zainteresowany przejęciem Grupy Aster, ale niewykluczone także, że złoży ofertę udziałowcom Multimediów.

Reklama

Prezes TP Maciej Witucki ujawnił wczoraj, kto jest na celowniku kierowanej przez niego spółki. To czwarty co do wielkości operator telewizji kablowej, Grupa Aster, posiadający 380 tys. klientów głównie w Warszawie i Krakowie. – Mamy możliwości finansowe, by zwiększać udziały w rynku poprzez przejęcia – powiedział wczoraj Maciej Witucki, ogłaszając wyniki spółki za II kwartał. Zostały one dobrze przyjęte przez analityków i przez rynek, jako że akcje spółki zdrożały o 1,9 proc. mimo spadków na giełdzie.

Aster nie jest jednak jedynym graczem, o którym myśli TP. Pytany po południu przez telewizję TVN CNBC Biznes, czy innym potencjalnym obiektem przejęcia może być notowana na giełdzie Multimedia, Maciej Witucki nie wykluczył takiej możliwości. Analitycy twierdzą, że jest możliwa. Taki ruch pomógłby TP w szybszym podboju rynku płatnej telewizji. Na razie z jego oferty korzysta 453 tys. abonentów, ale ich liczba w II kwartale wzrosła o 89 proc. "Co piąty klient Neostrady ma już telewizję" - podkreśla Maciej Witucki.

Ale apetyty TP są znacznie większe. Do konkurentów wiele jej jeszcze brakuje. Lider rynku kablówek UPC Polska ma 1,1 mln klientów. Z kolei oferty lidera rynku platform satelitarnych (który oferuje też dostęp do internetu) Cyfrowego Polsatu korzysta ponad 3,2 mln klientów. I to ci gracze dyktują reguły gry.

Reklama

Zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka BZ WBK, przejęcie operatora kablowego byłoby dobrym ruchem dla TP. Warunkiem jest jednak dobra cena. Aby kupić Aster, TP musiałaby wyłożyć dziś od 1,7 do 2 mld zł. "Biorąc pod uwagę możliwości finansowe, TP mogłaby tak naprawdę spokojnie kupić czterech największych operatorów jednocześnie. Jednak o przejęciach z ust zarządu TP słyszymy od blisko dwóch lat i wciąż kończy się tylko na słowach. Poczekajmy więc na konkrety" - dodaje Paweł Puchalski.

Transakcja mogłoby oznaczać jeszcze ostrzejszą konkurencję. TP łatwiej obniżać ceny w celu, jak mówią analitycy, wykrwawienia rywali. Dla klientów oznaczałoby to jednak korzystniejsze ceny. Pierwsza odsłona tej wojny już jesienią, kiedy TP obniży cenę Neostrady w najniższych prędkościach. Funduszu MID Europa Partners, większościowy udziałowiec Aster, zapłacił cztery lata temu za operatora 1,6 mld zł. Spółka zadłużona jest na 1,5 mld zł. Oprócz TP, jej przejęciem zainteresowana jest także Vectra i UPC Polska. "Uważam, że dla TP jesteśmy bardzo ciekawym aktywem, przejęcie nas bardzo by pomogło Telekomunikacji, zwłaszcza w Warszawie, gdzie mamy lepszą sieć" - powiedział wczoraj „DGP” Janusz Arciszewski, prezes Grupy Aster.