Podobnie źle - jak globalizacja - oceniani są szefowie korporacji. Dobrze myśli o nich jedynie 5 proc. badanych mieszkańców państw zachodnich. Według wyników badań, globalizacja kojarzona jest ze wzrostem nierówności społecznej, praniem mózgów i odczuwanym głównie przez klasę średnią załamaniem się rynku pracy.
"Globalizacja nie traktuje ludzi równo, narusza wewnętrzną strukturę rynku i zmniejsza szansę ludzi biedniejszych na właściwą edukację i lepsze przygotowanie na przyszłość" - tłumaczy Peter Morici, ekonomista z uniwersytetu w Maryland. Według niego, wyjątkowo szkodliwa jest polityka handlowa, jaką USA prowadzą z komunistycznymi Chinami.
Ale to jednak nie wyjaśnia przyczyn tak wielkiej niechęci wobec samej globalizacji. Rajeev Dhawan ze stanowego uniwersytetu w Georgii uważa, że to dlatego, że jej negatywne strony odczuwa się natychmiast, a pozytywne przychodzą powoli i są mniej widoczne.
Mieszkańcy USA, Wielkiej Brytanii i reszty Europy uważają słowo "globalizacja" za nieprzyzwoite. Przeprowadzone dla "Financial Times" badanie opinii publicznej wykazało, że mieszkańcom państw Zachodu globalizacja kojarzy się jak najgorzej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama