Rada Nadzorcza PKO BP właśnie zakończyła konkurs na prezesa banku, w którym pozostało już tylko dwóch kandydatów do najważniejszego fotela w firmie. Bez efektu. Konieczne było ogłoszenie nowego, czwartego z kolei "przetargu" na szefa.

Reklama

Jutro informacje o tym, że startuje nowy konkurs, pojawią się w gazetach. Każdy chętny w ciągu 14 dni musi przesłać do centrali PKO BP w Warszawie swoje dokumenty, wymienione w ogłoszeniu. Musi mieć co najmniej 5-letni staż pracy w banku, wyższe wykształcenie, i wiedzieć, jak kierować tak wielką firmą.

Spośród osób, które się zgłoszą, zostanie wybrana garstka kandydatów. Do każdego z nich rada wyśle zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Eksperci PKO BP i przedstawiciele Skarbu Państwa będą pytać osoby, które miałyby rządzić firmą, o szczegóły związane z jej działalnością, sprawdzać, co wiedzą o konkurencji i rachunkowości.

Na przygotowanie się do tej trudnej rozmowy będzie tydzień. Ale wcale nie jest powiedziane, że tym razem ktoś się spodoba.