Łukaszenka nie widzi powodu, by Białorusini nie mogli jeść zdrowego mięsa z Polski. Tym bardziej że decyzja rządu o embargu sprawiła kłopot wielu zakładom na Białorusi, m.in. firmie, która jest sponsorem reprezentacji olimpijskiej tego kraju. Zakłady nie mogły pracować, bo wiele z nich przerabia tylko tańsze mięso z Polski.

Reklama

"Jeśli jest ono zdrowe, to powinno być kupowane i przerabiane w białoruskich zakładach" - twierdzi Łukaszenka. Do tego krytykuje decyzję swojego rządu, który wprowadził zakaz importu mięsa z Polski pod naciskiem Rosjan. Twierdzą oni, że do Rosji trafiają wyroby z naszego kraju właśnie przez Białoruś, a Moskwa utrzymuje, że są one niezdrowe.

Rosja wprowadziła embargo na polską żywność w listopadzie 2005 roku, zarzucając Polakom fałszowanie certyfikatów. W odwecie Polska od listopada ubiegłego roku blokuje rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją.