Wielka armia mrówek zdziała więcej niż jeden słoń. Biedronka, która ma 900 sklepów w całej Polsce, wypracowała sobie o 400 mln zł większy przychód niż ogromne supermarkety Tesco (280 sklepów).
W małych sklepach nie ma luksusowych towarów, wiele rzeczy leży na paletach na podłodze, a asortyment często ograniczony jest do produktów kilku marek - za to najtańszych. Ważne jednak, że nie przepłacamy, a sklepy znajdują się zazwyczaj blisko naszych domów. Nic więc dziwnego, że zaglądamy do nich o wiele częściej niż do wielkich supermarketów - zwłaszcza jeśli musimy kupić jedynie kilka produktów.
Tesco doskonale o tym wie. Dlatego zamierza stworzyć - na bazie przejętych punktów Lider Price - sieć mniejszych, osiedlowych sklepów. Jeszcze w tym roku ma uruchomić 50 takich punktów.
Niby takie niepozorne, nieduże, a jednak urosły w siłę. Sklepy Biedronki miały w zeszłym roku o 400 mln zł więcej przychodów niż kolosy Tesco - wynika z najnowszych danych. I nic dziwnego, bo nie od dziś wiadomo, że najczęściej zakupy robimy w małych sklepach blisko domu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama