Do tej pory nie było wiadomo, w jakim stopniu planowana po wakacjach podwyżka akcyzy wpłynie na ceny detaliczne. Wszelkie wątpliwości rozwiewa specjalny raport Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, jaki dziś ma zostać oficjalnie zaprezentowany mediom. Według szacunków POGP, do których dotarł DZIENNIK, w ciągu roku do budżetu państwa wpłynie dodatkowe 1,7 mld zł.

Nowy podatek będzie szczególnie dotkliwy dla prawie 2 mln właścicieli samochodów napędzanych autogazem. Każdy z nich w ciągu jednego tylko roku zapłaci za tankowanie średnio około 440 zł więcej. Dziś to paliwo obłożone jest podatkiem w wysokości 695 zł za tonę. Od września akcyza wzrośnie o 405 zł - do kwoty 1100 zł za tonę. To natychmiast doprowadzi do podwyżek na stacjach. "Cena autogazu może wzrosnąć na litrze nawet o 30 groszy" - twierdzi Szymon Araszkiewicz, analityk monitorującego rynek paliwowy portalu e-petrol.pl. W stosunku do obecnej ceny (średnio 1,83 zł), autogaz podrożałby więc prawie o 17 proc.

Ale rzeczywiste skutki podwyżki będą zależeć od relacji cenowej pomiędzy LPG a benzyną w momencie jej wprowadzenia. Dlaczego? Otóż dziś cena litra autogazu stanowi 43 proc. ceny litra benzyny 95 (średnio 4,20 zł), co jest bardzo korzystną proporcją dla użytkowników LPG. Ale gdy benzyna tanieje, a LPG drożeje (np. gdy cena litra autogazu stanowi 60 proc. ceny benzyny), inwestowanie w instalację LPG przestaje się opłacać. Tymczasem według analityków, taka właśnie sytuacja będzie miała miejsce na przełomie sierpnia i września.



Reklama