Związkowcom się to nie podoba. Chcą prywatyzacji, bo dzięki niej dostaną akcje pracownicze. Dariusz Matuszewski - szef Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Naftowego i Gazownictwa - twierdzi, że na takie akcje czeka ponad 60 tysięcy pracowników.

Manifestacja ma się zacząć jutro o 13 przed ministerstwem gospodarki. Później protestujący pójdą przed Sejm, a potem Kancelarię Premiera.

Reklama

Pozostawienie PGNiG w rękach państwa zostało zagwarantowane w rządowym programie dla przemysłu gazowego.