Doskonała passa sektora bankowego trwa nadal. W tym roku największe, notowane na warszawskiej giełdzie instytucje finansowe zarobią na czysto około 9,2 mld zł, czyli o ponad 1,1 mld zł więcej niż w 2006 r. Będzie to historyczny rekord.

Sporo zamieszania w czołówce wprowadzi fuzja Pekao i BPH - potentat zarobi w tym roku 3,67 mld zł. A to oznacza detronizację obecnego lidera - PKO BP - który powinien zwiększyć zysk netto z 2,12 mld zł do 2,52 mld zł. W tym roku zyskają nie tylko największe instytucje, ale również mniejsze podmioty, specjalizujące się w wybranych segmentach rynku. "Wszystko za sprawą rozwijającej się gospodarki i rosnącego zadłużenia Polaków" - podkreśla Marta Jeżewska, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku. Jej zdaniem w 2007 r. można się także spodziewać wzrostu oszczędności i przesunięcia środków z depozytów do funduszy inwestycyjnych.

Co to oznacza dla rodzimych instytucji? "Sprzedając jednostki uczestnictwa funduszy oraz kontrolując firmy z segmentu zarządzania aktywami, banki będą mogły zwiększyć przychody" - twierdzi Jeżewska. Motorem wzrostu będą nadal kredyty gotówkowe i hipoteczne.



Reklama