Śledztwo przeciwko szefowi Hyundaia - szóstego co do wielkości producenta aut na świecie - zaczęło się wiosną zeszłego roku. Zarzuty dotyczyły utrzymywania przez koncern tajnych funduszy, wykorzystywanych do przekupywania urzędników państwowych. Teraz sąd uznał Czung Mong Ku za winnego wszystkich zarzutów. Prezes Hyundaia zgromadził 100 mln dolarów tajnych funduszy, które wydawał na cele prywatne, w tym na łapówki wręczane przez lobbystów urzędnikom.

Czung Mong Ku zapowiada apelację od tego wyroku. Latem wyszedł on z aresztu za kaucją i obecnie nadal kieruje firmą. Koncern zapewnił, że jego działalność w kraju i za granicą nie zmieni się.

Reklama