Jeśli pracowałeś w minionym roku za granicą, lepiej sprawdź, czy na pewno masz wszystkie dokumenty potwierdzające, ile zarobiłeś. Bo jeśli okaże się, że pomyliłeś się, rozliczając PIT, możesz mieć sporo nieprzyjemności. Fiskus zapowiada bowiem - jak pisze "Gazeta Prawna" - że będzie bardzo dokładnie sprawdzał rozliczenia tych podatników, którzy zarobili coś w innym kraju.
Na pierwszy ogień pójdą osoby, co do których rozliczeń mają wątpliwości urzędy skarbowe. Wystarczy, że urzędnikom nie spodoba się, że w zeszłym roku zarobiliśmy zbyt mało, by nasze oświadczenie trafiło do szczegółowej kontroli. A wtedy czeka nas wizyta w celu wyjaśnienia wątpliwości. Nie wystarczy, że powiemy, ile zarobiliśmy. Musimy mieć na to dokumenty.
Kontrole czekają nie tylko tych, którzy w rozliczeniu zrobili błąd. Wystarczy też, jak pisze gazeta, "życzliwy donos" od kogoś, byśmy zostali dokładnie prześwietleni. Za pomyłkę na niekorzyść fiskusa grozi zapłacenie brakującej kwoty z karnymi odsetkami i dodatkowo wysoka kara pieniężna.
Fiskus szykuje się do bardzo wnikliwych kontroli tych, którzy zarabiali za granicą. Ich PIT-y zostaną wzięte pod lupę. W pierwszej kolejności sprawdzeni zostaną ci, do których wątpliwości będą mieć urzędy skarbowe. A później te osoby, na które ktoś złożył... donos.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama