Lech Kaczyński jest na unijnym szczycie w Brukseli. Ale oczywiście docierają do niego najważniejsze informacje z Polski. Jedną z nich była rezygnacja dr hab. Jana Sulmickiego z ubiegania się o prezesurę banku centralnego. Kandydat usprawiedliwił się względami rodzinnymi. Prezydent mu wierzy, bo jak sam mówi: "To jest w końcu funkcja na sześć lat, kadencja trwa dłużej niż kadencja prezydenta".

Szef kancelarii prezydenta Aleksander Szczygło zapowiedział, że nowy kandydat zostanie ogłoszony jak najszybciej. Jednak – według niego – stanie się to raczej w przyszłym tygodniu.

Reklama