Jak dowiedział się DZIENNIK, spółka Petrolinvestemnt należąca do Ryszarda Krauzego kupiła udziały w czterech złożach naftowych w Kazachstanie i trzech w Rosji. "Kazachski rząd udzielił nam już zgody na dokończenie transakcji. Łącznie mamy ok. 50 proc. udziałów w złożach, których zasoby szacowane są na dwa miliardy baryłek" - przyznaje jeden z najbogatszych Polaków. Taka ilość surowca zaspokoiłaby zapotrzebowanie Polski na paliwo na sto lat.

Ile dokładnie Krauze zapłacił za dostęp do ropy naftowej, nie wiadomo. "To tajemnica handlowa" - mówi, ale zdradza, że w rozpoczęcie wydobycia surowca zamierza zainwestować 800 mln dolarów. Pierwsze 250 mln wyda w przyszłym roku, głównie na dokładne zbadanie złóż. "Przed 1 maja chcemy przeprowadzić pierwsze odwierty" - przyznaje biznesmen. Kolejne miliony pochłonie zbudowanie infrastruktury pozwalającej na uruchomienie wydobycia, które ma nastąpić już pod koniec 2007 roku. Gdzie będzie sprzedawana wydobywana przez Polaków ropa, na razie nie wiadomo, ale jednym z ewentualnych kierunków wymienianych przez Krauzego są Chiny. Dalsze plany zakładają wypuszczenie spółki Petrolinvest na giełdę w Warszawie, a także w Londynie.

Reklama