Do wprowadzenia w Polsce euro zostało zaledwie kilka lat, a my nadal nie wiemy, kto i co znajdzie się na narodowych stronach banknotów i monet wspólnej waluty. Unijne pieniądze są takie same tylko z jednej strony, z drugiej każdy kraj ma inne wzory. Kogo lub co chcą na nich widzieć znani Polacy?

Reklama

"Powinien być oscypek, kiełbasa, doskonały polski sok pomidorowy, nasza piękna porcelana i oczywiście rewelacyjne kuchenki z Wronek!" - to nie menu restauracji ani lista rzeczy potrzebnych w każdej kuchni. Tak ozdobione banknoty euro chciałaby mieć w portfelu Renata Beger z Samoobrony. Po co? Euro trzeba wykorzystać do promocji najlepszych polskich produktów - kwituje posłanka.

Równie nietypowe pomysły ma Michał Wiśniewski: "Gdyby tak zastanowić się nad ostatnimi symbolami polskości, to na euro musiałyby znaleźć się <szafa Lesiaka>, głowa Ojca Dyrektora, przypadkowe głowy z Parady Równości, lub też etiuda o patriotyzmie w wykonaniu Wielkiego Romana G." - wymienia ironicznie lider Ich Troje.

Po chwili jednak już na poważnie dodaje, że na polskim euro powinien być wizerunek polskiego papieża: "Po pierwsze, jest chyba jedynym, niepodważalnym symbolem Polski i polskości w świecie. A po drugie, postać papieża głoszącego jedność i pojednanie idealnie oddałaby ideę wspólnej waluty" - tłumaczy Wiśniewski.

Reklama

Jana Pawła II na banknotach euro chcieliby też zobaczyć inni znani Polacy. Tadeusz Cymański obok papieża umieściłby władców: Mieszka I i Bolesława Chrobrego. "Te trzy postaci pięknie połączą tysiącletnią historię Polski" - tłumaczy poseł PiS.

"Gdyby miały to być postaci, wybrałbym Kopernika, Chopina, Skłodowską-Curie i Jana Pawła II" - wylicza również ks. bp Tadeusz Pieronek.

Reżyser i senator Kazimierz Kutz chce za to, żeby na wszystkich banknotach był Lech Wałęsa. "Jest symbolem współczesnej Polski i naszej krzepy narodowej" - dodaje.

Niektórzy - zamiast wielkich rodaków - na euro umieściliby polskie krajobrazy, budowle i miejsca. "Musi być Wawel, Pałac Prezydencki, Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie i rynek we Wrocławiu. Oprócz tego Tatry i krajobraz szopenowski, czyli wierzby przy drodze pod Żelazową Wolą" - rzuca z prędkością karabinu poseł Ryszard Kalisz z SLD.

Na faworyta naszej ankiety wyrasta jednak inny symbol Polski - orzeł, który dumnie prezentuje się na naszym godle. Oprócz papieża Jana Pawła II, to o nim najczęściej mówiły odpytane przez nas znane osoby. "Jest na złotówkach, powinien więc również być na polskich euro" - twierdzi ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego".

"Symbolizuje siłę, potęgę i mądrość" - dorzuca Paweł Rurak-Sokal z zespołu Blue Cafe, kolejny zwolennik orła. Podobnie myśli też Bartek Królik z Sistars, chociaż on oprócz orła chciałby też wizerunek Fryderyka Chopina.

Za orłem jest również bp Tadeusz Pieronek. Tyle że według niego, to powinien być wizerunek prawdziwego ptaka np. siedzącego na skale, a nie rysunek podobny do godła Polski. Księdza biskupa nie zrażają też wątpliwości niektórych, że orzeł jest już na niemieckich euro. "Niemiecki orzeł jest brzydki. Nasz to co innego!" - twardo odpowiada Pieronek.







Są też tacy, którzy ozdabianiem polskiej strony banknotów euro w ogóle nie zaprzątają sobie głowy. "Po co, skoro euro nie będzie?" - wzrusza ramionami sędzia Trybunału Konstytucyjnego Marek Kotlinowski i zapowiada, że jego partia zrobi wszystko, by w Polsce na zawsze była tylko jedna waluta - złotówki.