TP SA wiedziała, co się święci, już w połowie tego roku, dlatego ścięła o kilkadziesiąt procent ceny za internet. Telekomunikacja dała jasny sygnał, że gotowa jest do walki z każdym, kto spróbuje jej zagrozić. Mniejsi operatorzy nie przestraszyli się TP SA i podnieśli rękawicę: walkę z liderem zapowiedziały niedawno GTS Energis, Netia i Telefonia Dialog.

Reklama

Prawdziwa wojna zacznie się w przyszłym roku, kiedy na internetowy rynek wejdzie główny konkurent Telekomunikacji - Tele2. Wszystkie te spółki będą mogły skierować ofertę wprost do abonentów TP SA, bo Urząd Komunikacji Elektronicznej zezwolił im na korzystanie z infrastruktury Telekomunikacji.


Pierwsza ruszy Netia, która już w grudniu zaoferuje własny dostęp do internetu abonentom Neostrady. Tuż po niej powinien zrobić to GTS Energis, sprzedający dotychczas swoje usługi klientom biznesowym.

Nowi internetowi gracze wiedzą, co robią, bo z sieci korzysta zaledwie 36 proc. Polaków (unijna średnia przekracza 50 proc.). A to znaczy, że internautów będzie szybko przybywało.