Kaczyński i Janukowycz, którzy rozmawiają właśnie w Kijowie, uznali zgodnie, że ropociąg w Polsce jest niezbędny. I z uśmiechami ustalili, że w takim razie trzeba zacząć jego budowę.
"Mamy pieniądze, żeby to zrealizować" - powiedział Kaczyński. Niestety, nie wiadomo, kiedy inwestycja miałaby się zacząć. Bo nie wystarczą same chęci. Potrzebne jest jeszcze podpisanie umowy o współpracy między obydwoma rządami. A to potrwa.
Jedno w tym jest pewne: im szybciej rurociąg w Polsce się pojawi, tym szybciej będziemy mieć szansę na mniejsze opłaty za paliwo. A to dlatego, że dzięki własnej wielkiej rurze spadną koszty przesyłu ropy. W dodatku będziemy mogli z Ukrainą podpisać porozumienie o dostawie większych niż teraz ilości tego surowca, przez co możemy negocjować jego ceny.
O ile będzie taniej? Tego niestety nikt jeszcze nie jest w stanie wyliczyć.
Nareszcie! W Polsce będzie ropociąg tłoczący surowiec z Ukrainy. Właśnie zgodzili się na to premierzy obu krajów Jarosław Kaczyński i Wiktor Janukowycz. A to oznacza, że możemy taniej tankować auta.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama