Tak jak buty sportowe za 50 zł, sprzedawane przez wietnamskiego handlowca w budce na bazarze, i obuwie Nike w cenie 450 zł w galerii handlowej. Albo minitelewizory wytwarzane przez tajwańską firmę Action na zlecenie amerykańskiego producenta elektroniki RCA. Z logo tego ostatniego kosztują ok. 300 dolarów. Action pod własną marką sprzedaje je w sieci Wal-Marta, światowego giganta handlowego, za cenę o połowę niższą - czytamy w DZIENNIKU.
Zamówienia wielkich koncernów są prawdziwą żyłą złota dla dalekowschodnich przedsiębiorstw. Obroty największych z nich wynoszą kilkadziesiąt miliardów dolarów rocznie. Czołowym podwykonawcą elektroniki na świecie jest np. tajwańska firma Hon Hai Precision Industry (znana również pod nazwą Foxconn). W 2005 r. jej obroty sięgnęły blisko 21 mld dolarów, a zysk - 1,3 mld dolarów.
Doskonałą kondycję zawdzięcza głównie kontraktom z czołowymi graczami z branży elektronicznej. Firma robi m.in. konsole PlayStation dla Sony, iPody Apple czy podzespoły Della i Cisco. Ale specjalizuje się także w komórkach, produkując... konkurencyjne marki: telefony z logo Sony Ericssona, Nokii i Motoroli. Dodatkowo, korzystając z najnowszych technologii otrzymanych od zachodnich partnerów, wytwarza produkty bez wypromowanej nazwy o jakości porównywalnej do markowych urządzeń.
Dlaczego godzą się na to największe światowe korporacje? Bo koszty produkcji w Chinach czy Indonezji są kilkakrotnie mniejsze niż w USA czy Europie Zachodniej. Nie ma więc dla nich znaczenia, że te same ręce składają ich urządzenie, a np. dzień później realizują zlecenie konkurencji. Liczą się wielomilionowe oszczędności, które można przeznaczyć na agresywne kampanie reklamowe. Bo to one gwarantują sprzedażowy sukces na całym świecie.
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.